środa, 8 lipca 2015

Dziewczyńska kartka / A Girly Card

Przedstawiam karteczkę zrobioną z okazji urodzin dla 6-cio letniej dziewczynki, wybitnie dziewczyńską. 

Jest to pierwsza tego typu kartka przeze mnie zrobiona, doszłam do wniosku, że jak już brodzę w tym cardmaking'owym bajorze, to może po raz kolejny rzucę się na głęboką wodę, co mi szkodzi... Miałam z nią dużo zabawy i niezłe przygody, chcecie poznać szczegóły?




Wykorzystałam odbitkę stempelka z laleczką Julie Nutting, którą dostałam od hubki38, a technika, którą zastosowałam nazywa się paper piecing. Tak właściwie laleczek dostałam kilka (za co Ci, Ewuś, jeszcze raz dziękuję!), więc wybrałam odpowiednie, pociachałam, pociachałam i co się okazało? Ze pociachałam źle, to znaczy nie tak jak chciałam! Więc musiałam zacząć od początku...




Włosy są kolorowane zwykłymi kredkami, bo specjalistycznych markerów nie posiadam (wspominałam już kiedyś, że przydał by mi się jakiś sponsor? Ciągle czekam...)



Wyszło chyba nieźle, jak na pierwszy raz



Kiedy w końcu zadowolona z siebie pakowałam kartkę, okazało się, że... pomyliłam imię! Kartka była robiona na zamówienie, ale osoba zamawiająca tak bardzo kojarzy mi się z Emilką, że takie właśnie imię umieściłam na pracy, tymczasem miało być inaczej!




 Na szczęście w ostatniej chwili udało się wszystko skorygować i zamiast Emilki...


powstała Lenka



Uff, nie ma to jak happy end po ciężkich przejściach :-)

Wyniki Kolorowego Candy

Wyniki miały być już kilka dni temu, wszyscy zapewne z niecierpliwości zaglądają i sprawdzają z nerwów gryząc pazury, a tu ciągle nic...

Nie przedłużając już dłużej i oszczędzając Wasz manicure, przedstawiam fotorelację z losowania zwycięzców mojego Kolorowego Candy.

Misa z losami wyglądała tak, trafiło do niej 54 papierki z imionami osób, które wyraziły chęć udziału w zabawie tutaj na blogu oraz polubiły mój fanpage i zostawiły odpowiedni komentarz na Facebook'u




Maszyna losująca pochylona nad misą:



I zaczynamy z grubej rury - nagrodę nr 1, czyli bajecznie kolorową szydełkową chustę otrzymuje...





Nagroda nr 2, czyli zawieszka-serduszko poleci do...






Nagrodę nr 3, czyli bransoletkę szydełkowo-koralikową w wybranym kolorze dostaje...






Gratuluję serdecznie zwycięzcom i proszę o kontakt mailowy celem dogadania szczegółów (podajcie adres oraz info jakiego rodzaju "przydasie" mogę jeszcze dorzucić do wygranej)!

A wszystkim bardzo dziękuję za wspólną zabawę przy okazji gorąco witając Nowych Obserwatorów! Nie martwcie się, jeśli nie udało się tym razem, niebawem będzie kolejna szansa :-)


Candy w Magicznej Kartce

W Magicznej Kartce znowu Candy, tym razem można wygrać najnowszą kolekcję papierów "Jak Malowana".

Nie wiem jak oni to robią, ale znów trafili idealnie w mój gust, więc mam wielką ochotę na te papierki :-)

Szczegóły TUTAJ


poniedziałek, 6 lipca 2015

(O)błędna zabawa!

U Moni Fioletowej trwa bardzo ciekawa zabawa, która polega na wyciągnięciu na światło dzienne swoich nieudanych prac. Czy temat jest trudny? Dla wielu chyba tak, bo wymaga nabrania dystansu do siebie i swojej twórczości oraz umiejętności przyznania się do błędu. Szczegóły TUTAJ




Mnie temat wydał się zabawny, mam za sobą całe mnóstwo nieudanych prac, jedyną trudność stanowiło wyszperanie takich "niezłych kwiatków" w czeluściach szafy lub przynajmniej ich zdjęć w czeluściach  komputera :-)

To co zobaczycie za chwilę może wywołać u niektórych szok lub napad śmiechu, ostrzegam lojalnie. Postanowiłam bowiem pokazać Wam moją pierwszą szydełkową czapeczkę zrobioną dla mojej małej córeczki  prawie 3 lata temu! Jest beznadziejna prawie pod każdym względem i w tym jej urok, oto ona:


Koślawa i brzydka, bo to moja pierwsza. To na niej prowadziłam eksperymenty z poszerzaniem obwodu, ostatecznie wyszła zbyt głęboka.




Dziób całkiem rozlazły i za duży , bo zamiast półsłupkami robiony zwykłymi słupkami. No i te dziwne uszy, za długie zdecydowanie.


Już dawno miałam ją spruć albo wyrzucić, ale ostała się do dnia dzisiejszego. Może to sentyment? Miałam gdzieś zdjęcia małej, kilkumiesięcznej zaledwie Agatki ledwie podnoszącej łepetynę w tej czapusi, ale w tym momencie nie mogę ich znaleźć, może dodam później :-)

Cóż... takie były początki. Potem wychodziło mi już znacznie lepiej, o czym możecie przekonać się np. TUTAJ, albo chociażby patrząc na poniższe zdjęcie




Jestem bardzo ciekawa  (o)błędnych prac innych zdolnych rękodzielniczek :-)

czwartek, 2 lipca 2015

Ładne kwiatki / Pretty flowers

Po krótkiej przerwie powracam i nadrabiam zaległości, bo trochę się tego nagromadziło. Mam za sobą urlop od intensywnego robótkowania, chociaż całkowicie nie próżnowałam.

Przede wszystkim kilka dni temu miałam ogromną przyjemność uczestniczenia w fantastycznych warsztatach robienia kwiatów do scrapbookingu prowadzonych przez panią Ewę Szubrę. Niesamowicie dużo się nauczyłam i dowiedziałam. A że fanką twórczości pani Ewy jestem nie od dziś (TUTAJ link do jej bloga) fakt, że siedziała tuż obok mnie dodawał całemu wydarzeniu dodatkowych emocji!

Oto moje kwiaty, które powstały podczas warsztatów

Dwa rodzaje różyczek - jedna z papieru barwionego mgiełkami, druga tuszami oraz kwiatuszek szaro-niebieski




Kolorowy anemon


Anemon fioletowy

Duży kwiat w kolorze ecru


Kwiat zimowy


I wszystkie moje "dzieciaczki" razem :-)



Podążając za wskazówkami i wykorzystując zdobytą wiedzę zaczęłam już tworzyć podobne kwiatuszki w zaciszu domowym. Jest tylko jeden problem - nie mam maszynki i wykrojników do wycinania odpowiednich płatków (i chyba na zawsze pozostaną one w sferze moich marzeń), więc zostaje mi mozolne wycinanie ręczne. Wczoraj przykładowo wycinałam pilnie, jak przysłowiowy świstak,  płatki anemonów przy blasku zachodzącego słońca...Poza tym używam tylko tego, co mam - dostępnych mi  mediów i elementów wyciętych dziurkaczami.

Z tego co wiem, pani Ewa jest wielbicielką spokojnych klimatów oraz bardzo naturalnie wyglądających kwiatów, ja wręcz przeciwnie - lubię poszaleć z kolorami,więc moje kwiaty są szaleńczo bajkowe

Oto co powstało, do ideału daleko, ale ponoć ćwiczenie czyni mistrza. A ja będę ćwiczyć, nie ma wątpiwości



Całościowo na kartce wygląda to tak






Zrobiłam jeszcze wersję fioletowo-miętową, oczyma wyobraźni widzę je na kartce w podobnej kolorystyce


Kolejne kwiaty się tworzą, więc możecie się spodziewać nowych  kartek.

I jeszcze gratis - nie mogę się powstrzymać i wrzucam kilka fotek prawdziwych róż z ogrodu różanego w Łańcucie, m.in tam byłam :-)







I z innej beczki - jutro lub jakoś w weekend postaram się ogłosić wyniki mojego Kolorowego Candy, dziękuję wszystkim, którzy się zapisali! :-)

poniedziałek, 15 czerwca 2015

Fioletowa kartka i inne fanaberie

Chociaż nadal przebywam z dala od swojego warsztatu (czytaj: całego kartkowo-twórczego bałaganu) prezentuję dzisiaj karteczkę zrobioną kilkanaście dni temu. Specjalnie dla wielbicielki fioletów. I chociaż ten kolor nie należy do najłatwiejszych do sfotografowania, myślę, że udało mi się w dużej mierze uchwycić fioletowość tej fioletowo-białej kompozycji :-)



Kwiatuszki zrobione samodzielnie, to tego guziczki i motylek mi przypasowały







A propos kwiatków - niedługo będą lepsze, bo skoro już jestem tu gdzie jestem, to wybieram się na takie oto warsztaty i już nie mogę się doczekać! Kto jeszcze będzie? :-)



I z nieco innej beczki, mam zamiar wziąć udział w Uciekającej Wyprzedaży zaplanowanej na 11 lipca, do czego i inne blogujące dusze serdecznie zapraszam w imieniu organizatorki, szczegóły TU 


Innymi słowy przyszłość zapowiada się bardzo ciekawie  :-)


sobota, 13 czerwca 2015

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...