Strony

wtorek, 30 kwietnia 2013

Ażurowe nastroje / Openwork Frames of Mind

Robi się ciepło, coraz cieplej... Pora więc odłożyć grube, ciepłe włóczki na bok i zająć się nieco lżejszą wiosenno-letnią robotą :-)
Zrobiłam na szydełku dwie ażurowe czapeczki w sam raz na wiosenna pogodę. W zależności od nastroju można wybrać tę białą z niebieską kokardka albo niebieską z białą kokardką.

It is getting warmer and warmer... I think it's time to put thick, warm yarns aside and get busy with light spring and summer stuff :-)
I made two crochet openwork hats perfect for spring weather. Depending on your frame of mind there is a white one with a blue ribbon or a blue one with a white ribbon to be chosen from. 





Biała czapeczka zrobiona jest z cieniutkiego akrylu, niebieska zaś z bawełny. Obie robione są sposobem 'granny square' (czy to się po polsku nazywa po prostu "kwadrat babuni"?).

The white hat is made of thin acrylic yarn and the blue one is made of cotton. I made both of them using granny square technique.









sobota, 27 kwietnia 2013

Motyle / Butterflies

Zastanawiałam się, co jeszcze, oprócz kwiatów, może udekorować szydełkowe czapeczki, które robię. Chodziło mi o coś, co podobnie jak kwiatki kojarzy się z wiosną. Myślałam i myślałam, aż tu nagle pomysł sfrunął prosto z nieba - motyle!!!

Oczywiście nie jestem pierwszą osobą, która wpadła na zrobienie szydełkowych motylków (m. in. moja wielka idolka Wiki na swoim blogu Robótkowe Szaleństwa podaje przepisy na różnorodne motyle), ale swój projekt wymyśliłam sama na ławce w parku. Jest genialny w swojej prostocie :-)

I've been thinking what else, apart from flowers, can decorate my crochet hats. I meant someting bringing spring to mind. I was thinking and thinking when suddenly the idea flew straight from heaven - butterflies!!! 

It goes without saying  I'm not the first person who invented making crochet butterflies (among others my big crochet idol Wiki gives patterns for different kinds of butterflies on her blog Robotkowe Szalenstwa) but this is my own design invented on a park bench. It is ingenious in its simplicity :-)






Czapeczka z motylami może wyglądać tak:
A hat with a crochet buttlerfly can look like this:





Albo tak:
Or like this:




Eksperymentuję z wielkością i kolorami. Według mnie, najciekawsze i najbardziej zaskakujące efekty uzyskuje się z włóczki melanżowej:

I am experimenting with colours and sizes. In my opinion, the most interesting and surprising effects can be achieved when you use melange yarn:



Najlepiej motylki wyglądają na letnich, ażurowych czapeczkach i opaskach, których, znając siebie, powstanie w najbliższym czasie jeszcze wiele :-)

The butterflies look the best on summer openwork crochet hats and head-bands and as far as I know myself many more are to be created soon :-)



 


czwartek, 25 kwietnia 2013

Miś i kurczak / Teddy bear and Chicken

Proszę Państwa, oto Miś...
Czapeczka szydełkowa-miś. Zrobiona wczoraj wieczorem z miękkiej akrylowej włóczki, ma oczka, nosek, pyszczek i uszka, jak na prawdziwego misia przystało.
Będzie prezentem dla 4-letniego chłopca, mam nadzieję, że się spodoba :-)

Ladies and Gentlemen, let me introduce a Bear...
Crochet teddy-bear hat. Made yesterday evening. I used soft acrilic yarn, it has eyes, a nose, a muzzle and ears like a real teddy bear.
It's going to be a present for a 4-year-old boy, I hope he'll like it :-)






A żeby misiowi nie było smutno, zrobiłam mu towarzysza w postaci kurczaka :-) Rozmiar nieco mniejszy, dla mojej małej córeczki.

And for the bear not to feel lonely, I made a chicken companion :-) In a bit smaller size, for my little daughter.






Oboje wyglądają tak:

Both of them together:




środa, 24 kwietnia 2013

Fiołki i fiolet / Violets and Violet

Przeleżała w szufladzie w stanie niedokończonym bardzo długo, chyba dwa lata, albo dłużej... Aż wreszcie zebrałam na tyle dobrej woli, żeby ją dokończyć. Serwetka w kolorach fioletowo-liliowych. 

It's been  hidden in a drawer in an unfinished state for a long time, two years or even longer. And finally I gathered enough good will to finish it off. A doily in violet-lilac colours.





Niestety, nie pamiętam z jakiej gazetki pochodzi wzór (jeżeli ktoś rozpoznaje, proszę dać znać). Wykończenie robiłam improwizując. Zrobiona jest z kordonka Snehurka na szydełku 1,5 mm, ma średnicę 33 cm.

Unfortunately, I don't remember where the pattern comes from (if you recognise it, please let me know). I made the finishing round improvising. It is made of Snehurka cord using 1,5 mm crochet hook and is 33 cm in diameter.









Pięknie pasuje do moich fiołków, które teraz są w pełnym rozkwicie. Poza tym fioletowy to od jakiegoś czasu mój ulubiony kolor :-)

It goes very well with my violets, which are in full blossom right now. Also, violet has been my favourite colour for some time :-)







wtorek, 23 kwietnia 2013

Znowu czapeczki... / Crochet Hats Again...

Ostatnio powstały dwie nowe czapeczki szydełkowe.
Pierwsza w kolorze ciemny jeans z czerwonym wykończeniem i kwiatkiem z guzikiem prezentuje się tak:

I made two new crochet hats lately.
The first one in dark jeans colour with red edge and a flower with a button looks like this:







Druga jest w kolorze ecru i jako ozdobę ma kwiatek w kolorze bordowym. Oto ona:

The second one is ecru colour  and has a crimson flower, here it is:






Obawiam się, że czapeczek będzie więcej, bo robienie ich to ostatnio moje ulubione zajęcie :-)

I'm afraid there will be more crochet hats soon as making them is my favourite thing :-)


poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Wyróżnienie

Mój blog dostał wyróżnienie! Jest to dla mnie wielka niespodzianka, tym bardziej, że mój blog jest niespełna dwumiesięcznym niemowlakiem, a tutaj już taki zaszczyt! :-)

Silvanis przyznała mi nagrodę Liebster Blog






Nominacja do Liebster jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę".
 Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.

  Oto pytania i moje odpowiedzi: 

  

1. Twoje ulubione zwierzątko? Lubię wszystkie zwierzątka, ale nie mam swojego.
2. Wyjazd w góry czy nad morze? Zdecydowanie w góry. 
3. Twoje najlepsze rękodzieło? Mam nadzieję, że jeszcze przede mną! 
4.  Zupy czy drugie dania? Drugie dania. 
5. Gady czy ssaki? Hmm, chyba ogólnie wolę ssaki, chociaż z tęsknota wspominam swojego żółwika o imieniu Piniućku. 
6.Proste czy kręcone? Proste. 
7. Znak zodiaku? Wodnik, znak zodiaku ludzi wybitnie uzdolnionych :-)  
8.Torebka czy plecak? Torebka. 
9.Spódnica czy spodnie? Częściej spodnie, bo wygodniejsze. 
10. Śniadanie czy kolacja? Chyba kolacja.  
11.Co byś zabrała na bezludną wyspę? Mój zestaw szydełek i duuuuużo włóczki :-)


A teraz pozostaje mi nominowanie kolejnych blogów... Z uwagi na fakt, że weszłam do blogowego świata bardzo niedawno, obawiam się, że nie będę w stanie nominować aż 11 blogów. Oto zatem moje nominacje:

1.Robótki Szydełkowe Doni  http://robotkidoni.blogspot.com
2. Pomarańczowy Kot   http://pomaranczowykot.blogspot.com
5.mało przydatny blog robótkowy  http://dominikabojrczuk.blogspot.com
6. Tygrysie sploty   http://ulenka49.blogspot.com

I moje pytania do nominowanych:

1. Czarne czy białe?
2. Dom czy mieszkanie?
3. Szpilki czy trampki?
4. Przepych czy ascetyzm?
5. Światło czy ciemność?
6. Owoce czy słodycze?
7. Wiosna czy jesień?
8. Autostrada czy kręte drogi?
9. Kino czy telewizja?
10.Przeszłość czy przyszłość?
11. Jakie jest Twoje najmilsze wspomnienie z dzieciństwa?


piątek, 19 kwietnia 2013

Niech zakwitną tulipany! Let the tulips blossom!

Oto dzieło mojego życia (nie pierwsze i mam nadzieję nie ostatnie)! Serweta z tulipanami.

This is a masterpiece of my life (not the first one and hopefully not the last one)! A doily with tulips.






Serweta jest dość pokaźnych rozmiarów, ma średnicę 60 cm, została zrobiona na szydełku 1,5 mm z kordonka Maxi Metallic żółtego ze złotą nitką. Zużyłam prawie cały motek kordonka (zostało tylko trochę, przyda się na bożonarodzeniowe gwiazdki). Nie jest do końca w moim guście, ale to prezent.
Wzór pochodzi z gazetki Sabrina Robótki 2/2006, a tulipany z pobliskiej kwiaciarni :-)

The doily is quite big, 60 cm in diameter, I used 1,5 mm crochet hook and Maxi Metallic cord, yellow colour with golden thread. I used almost the whole skein (there is some left for Christmas stars). Not entirely in my taste but it's a gift.
The pattern comes form Sabrina Robotki 2/2006 and the tulips come form the nearest florist :-)












Przygotowania do imprezy / Party Preparations

W najbliższy weekend wybieramy się na uroczystość rodzinną. W tym celu poczynione zostały wielkie przygotowania :-)

Po pierwsze - sukienka. Od razu zaznaczam, że nie ja ją zrobiłam, ale jest taka śliczna, że nie mogłam sie oprzeć, żeby ją tutaj pokazać! Została zrobiona na drutach przez matkę chrzestną mojej młodszej Siostry (spokojnie, Siostro, tylko ja pożyczyłam), ma więc już swoje lata, ale nadal prezentuje sie cudownie.

At the weekend we' re going for a family party and some serious preparations were made :-)

First of all, a dress. I must point out it was not made by myself but is so cute I couldn't resist presenting its photos here. It was knitted by my younger sister's Christian mother (take it easy, Sis, I just borrowed it) so it's not so new but still looks wonderful.




  

Do kompletu opaska zrobiona z elastycznej koronki i rożyczki zrobionej z kokardki (różyczka kupiona gotowa).

To go with the dress there's a headband made of elastic lace and a ready made ribbon rose.





Poza tym do bluzeczki z kołnierzykiem zostały doszyte bardzo specjalne guziki :-)

Very special buttons were fastened to a collar blouse :-)




A na drugi dzień imprezy, do czerwonej kreacji zrobiłam inną opaskę. Ta również jest z koronki, ale ma szydełkowy czerwony kwiatek własnej roboty.

And for the second day of the party, to go with a red outfit, there is another headband. Also made of a lace but this time with a crochet red flower made by myself.








Wszystko oczywiście dla mojej małej córeczki. I pomyśleć, że kiedyś chciałam mieć synka ;-)

Everything for my little daugher. I can't imagine some time ago I wanted a son ;-)


czwartek, 18 kwietnia 2013

Świeże kwiaty szydełkowe / Fresh crochet flowers

Zrobiłam na szydełku kolejna czapeczkę, tym razem rozmiar nieco większy niż zwykle, bo ma być to prezent dla starszej dziewczynki. Kolor liliowy z białym wykończeniem i kwiatkiem.

I made one more crochet hat, this time in a slightly bigger size as it's intended to be a present for an elder girl. Lilac colour with white edge and flower. 




Ozdobą czapeczki jest kwiat wykonany według przepisu Silvanis, która sama wymyśliła wzór i podaje go w formie świetnego kursu na swoim blogu. Mój kwiat z pewnością nie wygląda tak dobrze, jak dzieło projektantki, ale prezentuje się całkiem nieźle. Dzieki temu, że jest trójwymiarowy dodaje czapeczce wiele uroku i charakteru, na pewno wykorzystam pomysł Silvanis jeszcze nie raz! :-)


The hat is decorated with a flower crochetted according to a pattern designed by Silvanis, who also presents a great tutorial about how to make it on her blog. My flower is surely not as nice as the author's but looks quite good. Thanks to the fact it is 3 dimension it adds a lot of charm and character, I will surely use Silvanis' idea again in the future! :-)




Sposób wykonania kwiatka tak mi sie spodobał, że zrobiłam jeszcze broszkę w kolorze różowym.

I liked the pattern so much I decided to make a brooch in pink colour.





środa, 17 kwietnia 2013

Coś w rodzaju kołnierzyka / Something like a collar

Mówią, że kołnierzyki wracają do mody. Pamiętam, jak moja Mama (hej, Mamo!) zrobiła mi piękny, misternie wykonany biały kołnierzyk, chodziłam wtedy do zerówki, a kołnierzyk został uwieczniony na moim dyplomie :-) Może jest jeszcze gdzieś głęboko ukryty w szafie... Nie mam niestety mojego zdjęcia z tamtych czasów, żeby umieścić je tutaj. Ale wspominając stare dobre czasy, nieumiejętnie wymodziłam coś takiego:

They say collars are back in fashon. I remember my mom made a beautiful white crochet collar for me when I was in pre-school. This was the one I was wearing when my diploma photo was taken :-) Perhaprs it is still somewhere there at the bottom of a waredrobe. Unfortunately, I do not have the diploma picture to show you here but thinking about old, good times I unskillfully made something of this sort:














Jak widać, do mistrzostwa dużo mi jeszcze brakuje :-) Muszę jeszcze sporo poćwiczyć i poeksperymentować z różnymi nićmi.

As you can see, I am very far from the ideal :-) I have to practise a lot and experiment with different kinds of thread.


A o wiele bardziej profesjonalne kołnierzyki możecie zobaczyć i wygrać na blogu We grochy :

 Much more professional collars can be seen and won on this blog: