Strony
▼
piątek, 31 października 2014
Z myślą o Świętach - zabawa wymiankowa
Sezon świąteczny za pasem, przyłączyłam się zatem do zabawy wymiankowej na blogu Artimeno. Zachęcam wszystkich, bo któż nie lubi dostawać kartek i miłych niespodzianek w ten magiczny czas?
Wymianka Idealna- część 2
Przedstawiam drugą część wymianki pod hasłem "Na przekór jesieni", którą zorganizowałyśmy sobie z Greenfrog. Zaznaczam, że wszystkie fotki przepięknych rzeczy, które dostałam od Sandry pochodzą z jej bloga, są tak kolorowe i słoneczne, że szkoda mi było ich nie wykorzystać. Ja w ciągu dnia, kiedy jest najlepsze światło do fotografowania (chociaż i oto coraz trudniej tą jesienną porą) jedną ręką muszę obsługiwać moją dwulatkę, drugą karmić niespełna półrocznego malucha. Do robienia zdjęć pozostaje mi zatem trzecia ręka, chociaż i tak nie zawsze mam ją wolną...
Po pierwsze - cudowny sutaszowy wisior. Poprzednie wisiorki, które dostałam od Sandry (dla przypomnienia TUTAJ) w niejednym miejscu wzbudziły już zachwyt i zazdrość. Tym razem dostałam ozdobę w odważnym połączeniu fioletu i zieleni:
Po drugie, wspaniała bransoletka- sznur koralikowy z Toho, cud-miód!
Po trzecie - komplet naszyjnik i kolczyki ze sznurków satynowych, bardzo oryginalne
Po czwarte, zapierający dech w piersiach komplecik - kolczyki i zawieszka, kombinacja kryształków Swarovskiego i koralików Toho, nie do uwierzenia, że to pierwsza tego typu praca Sandry :-)
Po wtóre - inny komplecik, z koralików i perełek
I jeszcze bransoletki z szalenie obecnie modnych loom bands, dla mnie i dla córeczki :-)
Dostałam jeszcze dużo, dużo innych rzeczy m.in balsam do ciała, przydatne drobiazgi - kordonek, elementy do biżuterii, doniczka do ozdobienia, a nawet scrapki do ozdabiania kartek, no i słodycze, które w dużej części zostały pożarte przez "osoby towarzyszące" przy rozpakowywaniu paczuszki. A wszystko wyglądało tak:
Ech, ja to mam szczęście! Taka wymianka daje energię na długi czas. I wiecie, że jesteśmy z Sandrą umówione już na kolejną? ;-) Dosłownie jak dwie wariatki :-)
Po pierwsze - cudowny sutaszowy wisior. Poprzednie wisiorki, które dostałam od Sandry (dla przypomnienia TUTAJ) w niejednym miejscu wzbudziły już zachwyt i zazdrość. Tym razem dostałam ozdobę w odważnym połączeniu fioletu i zieleni:
Po drugie, wspaniała bransoletka- sznur koralikowy z Toho, cud-miód!
Po trzecie - komplet naszyjnik i kolczyki ze sznurków satynowych, bardzo oryginalne
Po czwarte, zapierający dech w piersiach komplecik - kolczyki i zawieszka, kombinacja kryształków Swarovskiego i koralików Toho, nie do uwierzenia, że to pierwsza tego typu praca Sandry :-)
Po wtóre - inny komplecik, z koralików i perełek
I jeszcze bransoletki z szalenie obecnie modnych loom bands, dla mnie i dla córeczki :-)
Poza tym naszyjnik gronko i bransoletka z plecionych rzemyków
Dostałam jeszcze dużo, dużo innych rzeczy m.in balsam do ciała, przydatne drobiazgi - kordonek, elementy do biżuterii, doniczka do ozdobienia, a nawet scrapki do ozdabiania kartek, no i słodycze, które w dużej części zostały pożarte przez "osoby towarzyszące" przy rozpakowywaniu paczuszki. A wszystko wyglądało tak:
Ech, ja to mam szczęście! Taka wymianka daje energię na długi czas. I wiecie, że jesteśmy z Sandrą umówione już na kolejną? ;-) Dosłownie jak dwie wariatki :-)
środa, 29 października 2014
Na przekór jesieni, czyli druga wymianka idealna :-)
Można odnieść wrażenie, że u mnie nic się ostatnio nie dzieje. Nic bardziej mylnego! Tworzę bardzo dużo, mam tylko ogromny poślizg czasowy z pokazywaniem tego światu. Ostatnio często staję przed dylematem: zrobić coś nowego czy poświęcić czas na prezentację tego, co już zrobiłam? I zawsze wybieram to pierwsze. Może kiedyś uda mi się wszystko nadrobić, dziś tylko mały krok w tym kierunku...
Greenfrog, czyli Sandra z bloga Moje pasje... to znana mi nie od dziś młoda, bardzo zdolna osóbka. Mamy już za sobą jedną wymiankę, o której możecie przeczytać TUTAJ.
Niedawno zorganizowałyśmy sobie drugą wymiankę idealną, nadając jej tytuł "Na przekór jesieni". Obie nie przepadamy za tą porą roku, więc żeby sobie umilić życie, dodać energii i optymizmu na przetrwanie jesiennej pluchy, przygotowałyśmy niepowtarzalne prezenty, a cała zabawa sprawiła nam tyle radości, że nawet sobie nie wyobrażacie! :-)
Dziś przestawiam to, co ja przygotowałam dla Sandry.
Tajemnicze pudełko, a w nim... cały komplet szydełkowych babeczek, Sandra jest wielką wielbicielką słodkości, a babeczek i muffinek w szczególności:
Tak babeczki prezentują się w plenerze, w ogródku Sandry
Tak oto prezentują się na ręce nowej właścicielki
Komin z grubej włóczki w odcieniach zieleni. Na smukłej szyi rudowłosej Sandry prezentuje się wspaniale, czyż nie?
W następnym odcinku prezenty od Sandry. Wtedy dopiero zakręci Wam się w głowach :-)
Greenfrog, czyli Sandra z bloga Moje pasje... to znana mi nie od dziś młoda, bardzo zdolna osóbka. Mamy już za sobą jedną wymiankę, o której możecie przeczytać TUTAJ.
Niedawno zorganizowałyśmy sobie drugą wymiankę idealną, nadając jej tytuł "Na przekór jesieni". Obie nie przepadamy za tą porą roku, więc żeby sobie umilić życie, dodać energii i optymizmu na przetrwanie jesiennej pluchy, przygotowałyśmy niepowtarzalne prezenty, a cała zabawa sprawiła nam tyle radości, że nawet sobie nie wyobrażacie! :-)
Dziś przestawiam to, co ja przygotowałam dla Sandry.
Tajemnicze pudełko, a w nim... cały komplet szydełkowych babeczek, Sandra jest wielką wielbicielką słodkości, a babeczek i muffinek w szczególności:
Tak babeczki prezentują się w plenerze, w ogródku Sandry
źródło |
Do tego trzy bransoletki- sznury tureckie. Jedna, proszę zauważyć, specjalnie dla Sandry z zawieszką-babeczką :-)
Tak oto prezentują się na ręce nowej właścicielki
źródło |
Komin z grubej włóczki w odcieniach zieleni. Na smukłej szyi rudowłosej Sandry prezentuje się wspaniale, czyż nie?
źródło |
Do tego karteczka, czyli kolejna próbka mojego pseudo-scrapbookingu (chociaż ostatnio mocno podszkoliłam się w tym temacie, o tym innym razem), najlepiej wygląda wśród kwiatów u Sandry w ogródku
źródło |
I na dobitkę poszewka na poduszkę z motywem róż, kolor miętowy, tradycyjnie trudny do uchwycenia na fotkach. Niestety, nie posiadam zdjęcia z poduszką w środku, więc proszę użyć wyobraźni
źródło |
No i jeszcze trochę przydatnych drobiazgów, czekolada, herbaty, mydełko, maseczka i organizer na biżuterię.
W następnym odcinku prezenty od Sandry. Wtedy dopiero zakręci Wam się w głowach :-)
wtorek, 14 października 2014
Zaproszenia na Chrzest
Z okazji ważnej uroczystości, którą mamy już za sobą , przygotowałam własnoręcznie zrobione zaproszenia dla Rodziny. Nikt nie narzekał, więc chyba się spodobały :-)
A wyglądały tak:
W tonacji biało-niebieskiej, bo to dla chłopczyka. Wszystkie do siebie bardzo podobne, ale jednak każde nieco inne.
Obowiązkowo na każdym akcent szydełkowy w postaci kwiatuszka. To już staje się chyba moim znakiem rozpoznawczym. A do ozdoby świetnie przypasowały mi zawieszki w kształcie koników i serduszek, które dostałam ostatnio od jednej z niezwykle utalentowanych scraperek w ramach letniej wymianki. Pasują idealnie, czyż nie?
Tworzenie kartek bardzo mnie wciąga. Ech, chciałabym tylko mieć na to więcej czasu... Tymczasem wybieram się po raz pierwszy na profesjonalne warsztaty ze scrapbookingu w ramach jesiennej edycji Craftshow w Krakowie, jestem tym bardzo podekscytowana, wreszcie dowiem się jak to się powinno robić! A zainteresowanych odsyłam po szczegóły TU, może się spotkamy? ;-)
A wyglądały tak:
W tonacji biało-niebieskiej, bo to dla chłopczyka. Wszystkie do siebie bardzo podobne, ale jednak każde nieco inne.
Obowiązkowo na każdym akcent szydełkowy w postaci kwiatuszka. To już staje się chyba moim znakiem rozpoznawczym. A do ozdoby świetnie przypasowały mi zawieszki w kształcie koników i serduszek, które dostałam ostatnio od jednej z niezwykle utalentowanych scraperek w ramach letniej wymianki. Pasują idealnie, czyż nie?
Tworzenie kartek bardzo mnie wciąga. Ech, chciałabym tylko mieć na to więcej czasu... Tymczasem wybieram się po raz pierwszy na profesjonalne warsztaty ze scrapbookingu w ramach jesiennej edycji Craftshow w Krakowie, jestem tym bardzo podekscytowana, wreszcie dowiem się jak to się powinno robić! A zainteresowanych odsyłam po szczegóły TU, może się spotkamy? ;-)