Strony

piątek, 5 stycznia 2018

Podsumowanie Wyzwania Czytelniczego 2017

Czas na podsumowanie Wyzwania Czytelniczego 3650 stron 2017 roku, które podjęłam i któremu miałam nadzieje sprostać (szczegóły TUTAJ). Ogólnie mówiąc, wyzwanie polegało na przeczytaniu co najmniej 3650 stron przez cały rok, czyli około 10 stron dziennie.



Czy udało mi się osiągnąć sukces? Z wielką satysfakcją ogłaszam, że TAK!!! :-) Album przeczytanych przeze mnie książek znajduje się TU. Przeczytałam 19 pozycji, w sumie 6146 stron, czyli dużo więcej, niż wymagane minimum. 

Patrząc obiektywnie, czy 19 książek to dużo czy mało? Hmmm, podglądając inne blogowe koleżanki, którym, jak widzę, udało się przeczytać ponad 50 lub nawet ponad 100 książek to mało, ale nie ma się co porównywać z innymi, bo to prowadzi do kompleksów i frustracji. Z drugiej strony, próbuję sobie przypomnieć ile książek przeczytałam w 2016. Nie pamiętam, bo nie liczyłam, ale na pewno o wiele, wiele mniej. A jeśli sięgam pamięcią do roku 2015 albo 2014, to jestem pewna, że czytane przeze mnie  w przeciągu roku książki można było policzyć na palcach jednej ręki, ale były ku temu powody i zupełnie inne rzeczy rzeczy na głowie, oczywiście...

Poza tym, biorąc pod uwagę, że jestem podwójną mamą, mam pracę na pełny etat (i w tej pracy naprawdę intensywnie pracuję, absolutnie  nie mając czasu na czytanie książek), przy tym posiadam  drugie bardzo absorbujące hobby (mam na myśli robienie kartek), na co dzień nie mam żadnej pomocy w prowadzeniu domu i opieki nad dziećmi ze strony babć lub jakichś cioć, a przy tym niedawno postanowiłam jeszcze reaktywować swoją naukę kolejnego języka obcego, jestem z siebie niesamowicie dumna, BRAWO JA! :-) Jak ja to w ogóle robię? :-)


A teraz małe podsumowanie i kilka niuansików. 

  • Autorzy książek, które przeczytałam pochodzą z 8 krajów (a jest to jedno z kryteriów, którym kieruję się przy wyborze lektury, lubię czytać różnorodnie pod tym względem) : Brazylia,  Francja, Hiszpania, Japonia, Pakistan, Polska, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania.
  • Założyłam sobie, że będę czytać minimum 1 książkę miesięcznie, w praktyce udawało mi się przeczytać nawet trochę więcej, statystycznie 1,5 książki
  • Chciałam przeczytać coś autorstwa przynajmniej 2 "głośnych" autorów, o których dużo się mówi -udało się!
  • Aż 5 przeczytanych książek okazało się być o psychopatach - czy coś jest ze mną nie tak? ;-)
  • Aż 2 z przeczytanych książek mogłabym równie dobrze nie czytać, bo nie wniosły nic do mojego życia ;-)
  • Dzięki wyzwaniu czytelniczemu zaczęłam interesować się nowościami czytelniczymi i odkryłam 2 bardzo ciekawe vlogi (video blogi) na temat książek, których jestem teraz wierną fanką 
  • Na moich półkach pojawiło się wiele nowych książek, m.in. dzięki akcji Wielkiej Wymiany Książkowej (brałam udział w dwóch edycjach i już nie mogę się doczekać kolejnej)
  • Pierwszy raz od kilku lat wybrałam się na organizowane co roku Międzynarodowe Targi Książki w Krakowie, choć z dwójką maluchów pod pachą było to nie lada wyzwanie (niech żyją kąciki zabaw dla dzieci i panie animatorki!)
  • Mam wielkie plany czytelnicze na bieżący rok i już zabrałam się za czytanie!


Moje ambicje rosną i w tym roku też przystępuję do wyzwania! Zachęcam też innych. I chciałabym podkreślić - tak naprawdę nie o ilość tu chodzi, tylko o motywację. Zasady i szczegóły są TUTAJ 


2 komentarze:

  1. Brawo! Wiem że można wpaść w kompleksy śledząc czytelnicze wyniki innych, ale przecież najważniejsze by w ogóle czytać, a jeśli już pobijamy swój rekord to jest bardzo dobrze.
    Trzymam kciuki za obecny rok i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję! Pamiętaj, że i taki wynik jest wspaniały. Nie ma co się mierzyć z innymi, sama najlepiej wiesz czy taka ilość to było mało czy dużo. Ile czasu wygospodarowałaś na czytanie, ile na inne sprawy, a ile po prostu przeleciało między palcami nie wiadomo kiedy. To na tej podstawie powinnaś się oceniać. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi niezmiernie miło, jeśli zostawisz swój komentarz :-)
I'll be extremely pleased if you leave a comment here :-)