Do wyboru, do koloru, co się komu podoba...
Kapelutki są nieduże, takie w sam raz ...
Nie wymyśliłam ich sama. Pomysł znalazłam na blogu Bevy, który nawiasem mówiąc gorąco polecam. TUTAJ autorka nie dość, że podaje bardzo przejrzysty opis ich wykonania w dwóch językach, to jeszcze zdradza praktyczne tricki, takie jak niewidoczne dodawanie i ujmowanie oczek, niezwykle przydatna rzecz, nie tylko w tym projekcie.
Ja swoje kapelusze zrobiłam na szydełku 3 mm z akrylowej włóczki Elian Klasik i przyozdobiłam dodatkami z pasmanterii.
Pierwotnym zadaniem takich ocieplaczy jest oczywiście ocieplanie jajek. Ja miałam to szczęście, że znalazłam nawet modeli do zdjęcia
Można je zastosować jako element ozdobny, tak sobie na przykład leżący swobodnie
A hubka38 ostatnio mnie zaskoczyła, bo znalazła dla nich jeszcze jedno zastosowanie, o którym nie pomyślałam, a taka niby jestem "kreatywna"! (zdjęcie z bloga Ewy). To oczywiście lalka tilda i jej głowa przykryta kapeluszem, najlogiczniejsze rozwiązania są czasem najlepsze :-)
Kilka takich kapelusików znalazło się wśród prezentów, które przygotowałam dla Ewy w ramach naszej wymianki, ale o tym innym razem...
Polecam zrobienie kilku takich szydełkowych kapelutków pomiędzy przedświątecznym myciem okien (ktoś ma jeszcze nie umyte? :)) i pieczeniem mazurków!
Wspaniałe kapelusiki :-) Cudne kolory.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Piękne są te Twoje kapelusiki, ja w tym roku robiłam z kolei czapeczki na jajka (kilkadziesiąt sztuk mi ich wyszło) ale nimi się będę chwalić dopiero po świętach, bo za dużo zainteresowanych zobaczyło by je wcześniej i nie byłoby już niespodzianki :)
OdpowiedzUsuńSuper te kapelusiki, ale raczej nie zdążę ich już zrobić przed świętami :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt spędzonych w gronie najbliższych osób :)
Te kapelutki są fantastyczne i pięknie wyglądają na modelach :DDD.
OdpowiedzUsuńŚwietne te Twoje kapelusiki i jakie mają szerokie zastosowanie :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt :)
Pozdrawiam Dorota
Ale śliczne! Bardzo się cieszę, że skorzystałaś z mojego opisu. :)
OdpowiedzUsuńbardzo stylowe kapelutki :)
OdpowiedzUsuńPisanki skradły słońcu kilka złotych promieni,
teraz ich jasny blask niech Wasz dom rozpromieni.
Niech nadchodzące święta wielkanocne
przyniosą pogodę ducha,
wiele szczęścia i radości…
śliczne kapelusze
OdpowiedzUsuńMam szczęście posiadać takie 3 energetyczne kapelutki :D pomysł bardzo mi się podoba, bo wcześniej się z nimi nie spotkałam.
OdpowiedzUsuńApropos okien - ja swoje umyłam całkiem niedawno, i to po dosyć długiej przerwie (wstyd się przyznać :P)
Fantastyczny pomysł z tymi kapelusikami! Są genialne :)
OdpowiedzUsuńWygląda to super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń