Przyznaję, że ostatnio bez reszty pochłonęły mnie zupełnie inne sprawy, do tego na początku miesiąca nieco zaszwankowało nam zdrówko w rodzinie, więc o tym, że na dziś trzeba przygotować śniadanie w Polsce przypomniałam sobie dopiero ... wczoraj wieczorem. Zatem kolejna, ósma i niestety już ostatnia, odsłona wyzwania "Śniadanie na świecie" to u mnie całkowita improwizacja :-)
Tym razem nie będę wyliczać moich skojarzeń z Polską. Powiem tylko, że kocham swój kraj, ale nie lubię, kiedy długie, ekscytujące wojaże dobiegają końca i trzeba wracać do domu. Chętnie podróżowałabym dalej...
źródło |
A jak wygląda tradycyjne polskie śniadanie? Mnie na myśl przyszedł kubek mleka i pajda chleba ze smalcem. A ponieważ w mojej lodówce nie było dziś rano smalcu (i szczerze mówiąc nie przypominam sobie, kiedy ostatnio był) pajda chleba musiała być z masłem. A do tego ... rzodkiewki, bo pasowały kolorystycznie. A zatem moje śniadanie w Polsce wygląda tak:
Jak widać szału nie ma i najeść się do syta trudno, ale to już u mnie norma :-) Za to popitek serwowany w specjalnie wystrojonym kubku z szydełkowym serduszkiem
Serwetkę, która pełni tu rolę fascynatora odciągającego uwagę od jedzenia, zrobiłam już jakiś czas temu (nie, nie dałabym rady zrobić jej w jeden wieczór, aż taka zdolna nie jestem), ale jeszcze nigdy nie prezentowałam. Dziś zatem ma swoją premierę
Serwetka ma średnicę 19 cm, zrobiona została na szydełku z trzech różnych rodzajów kordonka -białego, zielonego i cieniowanego fioletu, to bardzo ciekawy wzór pochodzący z gazetki Diana Robótki 3/2014, którego wszystkie walory trudno wydobyć na zdjęciach.
A wracając do śniadania, mimo swej skromności szybko znalazła się amatorka, Córka-Polka, która nie zwracając najmniejszej uwagi na trwającą właśnie sesję zdjęciową , zabrała się na picie mleka, nadgryzanie rzodkiewek i zeskrobywanie paluchami masełka z chleba...
Mam nadzieję,że pomimo tej małej demolki zadanie zostało zaliczone.
Ubolewam nad faktem, że to już ostatni odcinek "Śniadania na świecie", na prawdę świetnie się bawiłam i z przyjemnością przygotowywałam każde kolejne śniadanko. Chciałabym serdecznie podziękować Organizatorkom zabawy za kolejne zadania-destynacje i ciekawe inspiracje, oraz innym kreatywnym duszyczkom biorącym udział w wyzwaniu za dobrą zabawę! :-)
fajna ta sesja z małym głodomorkiem :)
OdpowiedzUsuńZaznaczam, że głodomorek był wcześniej nakarmiony swoim właściwym śniadankiem, żeby nie było, że głodzę dziecko czy coś... :-)
UsuńSerwetka jest cudna, ma świetne kolory :)
OdpowiedzUsuńTy to potrafisz się nieźle wyrobić! Podziwiam :) ja w natłoku pewnie bym zapomniała...
A póki co lecę odsypiać wczorajszą podróż - oczy mi się zamykają a łóżko przyciąga... :)
Jak już się wyśpisz to wyślij mi, proszę, naszą pamiątkową fotkę :-)
Usuńsuper twoje sniadanko :) Krysiu jeszcze raz dziękuję za śliczne serwetki :)
OdpowiedzUsuńNie ma za co, zrób z nich dobry użytek! :-)
UsuńMniam, rzodkieweczki! Narobiłaś mi smaka! :)
OdpowiedzUsuńSuper sesja! Serewtka jest przepiękna(jakby tam zamiast fioletu był miętowy....;-)) Córcia się dobrała- to znaczy, że śniadanko pyszne! Fajna ta zabawa, szkoda, że jakośnie umiałam się tu odnaleźć....Buziaki!
OdpowiedzUsuńSuper pomysł z tymi śniadaniami :))) Serwetka piękna :))) Mały głodomorek uroczy :DDD
OdpowiedzUsuńWspaniałe śniadanie :-)
OdpowiedzUsuńKubek podbił moje serce... ślicznie go ozdobiłaś :-)
Serweta piękna.
Jak widać śniadanie było bardzo smakowite...
Pozdrawiam serdecznie.
Śniadanie może skromne ale na serwetce prezentuje się znakomicie :)
OdpowiedzUsuńA głodomorek wiadomo, że musiał wszystko spróbować :)
Najlepsze pewnie było masło :) haha :)
piękna serwetka :) a śniadanko jak widać smaczne, skoro znikało w czasie sesji ;) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTak szczerze mówiąc to od czasu do czasu lubię zjeść chleb z masłem i samymi rzodkiewkami:) tym bardziej, że za wędliną nie przepadam. Także śniadanko mi się podoba a już najbardziej serweta. Jest zachwycająca i pięknie się prezentuje. A dzieci to dzieci, nie są zachowawcze i bardzo mi się to w nich podoba:)
OdpowiedzUsuńSnaidanie z dziecimi w roli glownej :) Super! :)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńheh, się mi przypomniało, jak robiłam takie instalacje z białych i czerwonych rzodkiewek podczas jakiś tam mistrzostw w piłce noznej i rozsysłałam mms-y znajomym kibicom ;-D
OdpowiedzUsuń