Pociachałam najnowszą kolekcję "Lilie Polne" (które pomyliły mi się z makami polnymi) z Galerii Papieru. Kiedy zobaczyłam te papiery na żywo podczas ostatniego zlotu scrapowego moja reakcja była następująca : bleeee, jakie blade, nie podobają mi się!!! A ponieważ nie umiem i nie lubię robić pastelowych prac w rozmytych kolorach, miałam ich nie kupować... ale ... człowiek sam sobie lubi czasem utrudniać życie i stawiać wyzwania... Oto więc są "Lilie Polne" w moim wielkanocnym wydaniu:
W oczy rzucają się "przeszycia" zrobione czarnym długopisem oraz ręcznie robione kwiatki w stylu naiwnym. Cóż, jak się nie ma wypasionych wykrojników, trzeba sobie jakoś inaczej radzić :-)
Pierwsza kartka:
Druga:
I trzecia:
I jeszcze raz wszystkie trzy:
Ufff, na razie mam dość pasteli, przy najbliższej okazji muszę to jakoś odreagować :-)
Przy okazji chwalę się - moja zieloniutka kartka zdobyła tytuł TOP3 w wyzwaniu lutowym Magicznej Kartki! Szczegóły TU
Bardzo fajne karteczki i swietne pastelowe kolorki. Pozdrawiam i gratuluje wyroznienia.
OdpowiedzUsuńNie marudź! Kartki i kwiatki sa świetne!Gratulacje wielkie za wyróżnienie!
OdpowiedzUsuńWspaniałe karteczki wykonałaś.
OdpowiedzUsuńStyl naiwny jest świetny! :)
OdpowiedzUsuńA kartki przepiękne i na pewno każdy, kto jest dostanie, bardzo się ucieszy :)
U Ciebie jak zawsze kartki przepiekne. Wysmakowane
OdpowiedzUsuńGratuluję wyróżnienia w Magicznej Kartce;)
OdpowiedzUsuńKartki są świetne i uważam, że równie dobrze radzisz sobie i z pastelami i z intensywnymi kolorami.
Pięknie!!! I gratulacje!!!
OdpowiedzUsuńO jakie ładne pastelki!
OdpowiedzUsuńCudowne kartki!!! Gratuluję wyróżnienia :))).
OdpowiedzUsuń