Wygląda na to, że wiosna postanowiła potrzymać nas jeszcze trochę w niepewności, niby jest, ale jeszcze jej nie ma...
Przedstawiam pracę wiosenną w trochę innej odsłonie. Sięgnęłam po starą kolekcję papierów w mrocznych kolorach i postanowiłam coś z nich wreszcie zrobić (o ile sobie przypominam, to drugi w moim życiu "profesjonalny" zestaw papierów, który trafił w moje ręce, więc przeleżał na półce już kilka ładnych lat...). Poza tym, jak obserwuję, w świecie scrapbooking'u też panują określone trendy i w modzie są aktualnie pastelowo-miętowe prace robione z pewnej znanej i skądinąd pięknej kolekcji, ale myślę, że warto czasem zrobić coś "pod prąd" :-)
Duży kwiat to pozostałość po którymś w warsztatów. Papier jak widać mocno potargałam. Dodałam sznurek z perełkami, koronkę i papierową serwetkę, ale nie z wykrojnika, tylko taką "kuchenną"
Kartkę posyłam na wyzwanie "Bez wykrojnika" na blogu Essy-floresy
... oraz na wyzwanie z paletą kolorów na blogu Studio75
Cudna! Pasuje do dzisiejszej pogody, takiej nieco mrocznej jak na razie :)
OdpowiedzUsuńFajna romantycznie patchworkowa praca. Dziekuję za udział w wyzwaniu Essy-floresy
OdpowiedzUsuńPięknie dobrane kolory takie inne :) Dziękuję za udział w wyzwaniu Essy floresy
OdpowiedzUsuńKwieciście i radośnie :) Dziękuję za udział w wyzwaniu na essowym blogu :)
OdpowiedzUsuńBeautifull and happy card! Thank you for participating in the Studio75 challenge
OdpowiedzUsuń