Chciałabym się pochwalić, że moja praca pt. "Francuskie śniadanie" wygrała wyzwanie zorganizowane przez Gosię na blogu Stare Pianino- Decoupage. Ogromnie się cieszę i czuje się niezwykle zaszczycona, zwłaszcza, że uważam, że wszystkie prace zgłoszone do konkursu były wspaniałe. Konkurowanie w tak doborowym towarzystwie to ogromna przyjemność :-) Dziękuję za wszystkie oddane na mnie głosy!
I'd like to announce that my "French breakfast" won the challenge organised by Gosia on Stare Pianino-Decoupage. I feel very happy and extremely honoured, especially because all projects taking part in the competition were wonderful. Competing with such masterpieces was a great pleasure :-) Thank you for all your votes!
Strony
▼
wtorek, 30 lipca 2013
Wyniki Biało-różowo-czarnego candy!
Wczoraj odbyło się losowanie nagród w moim Biało-różowo-czarnym candy! :-) Zaraz poznacie zwycięzców! Na początku jednak chciałabym serdecznie podziękować wszystkim, którzy wzięli udział w mojej zabawie. Nie spodziewałam się aż tak dużego zainteresowania moim rozdaniem i jest mi ogromnie miło :-) Cieszę się też, że poznałam wiele nowych osób i nowe, fascynujące blogi. A jeśli jeszcze nie odwiedziłam Waszych blogowych kącików, na pewno zrobię to niebawem!
A teraz do rzeczy. Jak pamiętacie, przygotowałam dwie nagrody - jedną dużą i jedną małą. Losowania dokonała moja mała córeczka, która już nie jest właściwie taka mała, bo ma roczek i jeden dzień. Nie obyło się bez przygód, oto fotorelacja.
Przygotowanych zostało dokładnie 37 losów z imionami osób, które zadeklarowały udział w zabawie. Losy, żeby było śmiesznie, były koloru pomarańczowego.
W pewnym momencie pojawiła się mała rączka, która wyciągnęła pierwszy los.
Oj. nie było łatwo odebrać jej ten los i sprawdzić, co na nim napisane, ale w końcu się udało, zwycięzcą głównej nagrody jest:
Tak więc oficjalnie ogłaszam, że:
Duża Nagrodę wygrywa Karolina P. czyli Misiunia z bloga misiunia.blogspot.com
Tak sobie jednak pomyślałam, że chciałabym spontanicznie nagrodzić jeszcze trzy inne osoby...
Mianowicie:
Donię, mój niedościgniony szydełkowy wzór, która w marcu tego roku została pierwszą w historii obserwatorką mojego bloga i zostawiła pierwszy w historii komentarz pod moim postem
Julię Pernix - "bombową dziewczynę", która za szydełko chwyciła niedawno, ale bardzo dzielnie szydełkuje i pilnie śledzi moje nowe wpisy
dekupagekinii, która tak pięknie zechciała opisać w komentarzach kolory w moim candy - biały, różowy i czarny
Te trzy kobietki dostaną ode mnie drobniutkie upominki jako dowód sympatii i wdzięczności :-)
Wyróżnione osoby proszę o kontakt mailowy (crea.divvva@gmail.com) w celu podania namiarów do wysyłki nagród, a wszystkim jeszcze raz bardzo, bardzo dziękuję, ogromnie chciałabym nagrodzić wszystkich, lecz to niemożliwe... Ale niebawem mam nadzieje zorganizować kolejne rozdanie, trzymajcie się! :-)
A teraz do rzeczy. Jak pamiętacie, przygotowałam dwie nagrody - jedną dużą i jedną małą. Losowania dokonała moja mała córeczka, która już nie jest właściwie taka mała, bo ma roczek i jeden dzień. Nie obyło się bez przygód, oto fotorelacja.
Przygotowanych zostało dokładnie 37 losów z imionami osób, które zadeklarowały udział w zabawie. Losy, żeby było śmiesznie, były koloru pomarańczowego.
W pewnym momencie pojawiła się mała rączka, która wyciągnęła pierwszy los.
Oj. nie było łatwo odebrać jej ten los i sprawdzić, co na nim napisane, ale w końcu się udało, zwycięzcą głównej nagrody jest:
Potem dopiero się zaczęło, osoba losująca brała zachłannie losy garściami i trudno było stwierdzić, który los został wybrany jako drugi. "Pole działania" wyglądało tak:
Postanowiłam więc, że drugi wygrywający los to ten, który zostanie w miseczce jako ostatni. Karteczka nieco sfatygowana, obśliniona, ale jest:
Duża Nagrodę wygrywa Karolina P. czyli Misiunia z bloga misiunia.blogspot.com
Małą Nagrodę wygrywa Stokrotka, czyli Sylwia Rej z bloga www.stokrotka75.blogspot.com.
Gratulacje!!! :-)
Mianowicie:
Donię, mój niedościgniony szydełkowy wzór, która w marcu tego roku została pierwszą w historii obserwatorką mojego bloga i zostawiła pierwszy w historii komentarz pod moim postem
Julię Pernix - "bombową dziewczynę", która za szydełko chwyciła niedawno, ale bardzo dzielnie szydełkuje i pilnie śledzi moje nowe wpisy
dekupagekinii, która tak pięknie zechciała opisać w komentarzach kolory w moim candy - biały, różowy i czarny
Te trzy kobietki dostaną ode mnie drobniutkie upominki jako dowód sympatii i wdzięczności :-)
Wyróżnione osoby proszę o kontakt mailowy (crea.divvva@gmail.com) w celu podania namiarów do wysyłki nagród, a wszystkim jeszcze raz bardzo, bardzo dziękuję, ogromnie chciałabym nagrodzić wszystkich, lecz to niemożliwe... Ale niebawem mam nadzieje zorganizować kolejne rozdanie, trzymajcie się! :-)
piątek, 26 lipca 2013
Moja praca we Francuskim Wyzwaniu oraz przypomnienie o Candy
Na blogu Stare Pianino-Decoupage trwa głosowanie na prace przygotowanie na "Francuskie Wyzwanie". Nikomu oczywiście nic nie sugeruje, ale jeśli podoba Wam się praca nr 4, czyli moje szydełkowe "Francuskie śniadanie" w barwach narodowych Francji, zapraszam do oddania głosu :-) Rozwiązanie konkursu już po weekendzie!
Głos możecie oddać TUTAJ
Przypominam o moim Biało-różowo-czarnym Candy, zapisy trwają jeszcze tylko do niedzieli. Bardzo się cieszę, że zgłosiło się już tyle osób, ale może jest jeszcze ktoś chętny? Nagrodę główną już prezentowałam w całej okazałości, wygląda tak:
Ale ponieważ jest to candy mamusiowo-córeczkowe, oprócz dużej nagrody będzie też mała. Czy ja już wspominałam co będzie tą małą nagrodą? Oto co jest do wygrania:
To tak ogólnie, a dokładniej jest to białe ubranko na mydełko z różowa kokardką:
Zestaw różowych szydełkowych podkładek:
Oraz czarny kot na szczęście:
Zapraszam, zapisy na rozdanie trwają do 28 lipca 2013 :-)
Głos możecie oddać TUTAJ
Przypominam o moim Biało-różowo-czarnym Candy, zapisy trwają jeszcze tylko do niedzieli. Bardzo się cieszę, że zgłosiło się już tyle osób, ale może jest jeszcze ktoś chętny? Nagrodę główną już prezentowałam w całej okazałości, wygląda tak:
Ale ponieważ jest to candy mamusiowo-córeczkowe, oprócz dużej nagrody będzie też mała. Czy ja już wspominałam co będzie tą małą nagrodą? Oto co jest do wygrania:
To tak ogólnie, a dokładniej jest to białe ubranko na mydełko z różowa kokardką:
Zestaw różowych szydełkowych podkładek:
Oraz czarny kot na szczęście:
Zapraszam, zapisy na rozdanie trwają do 28 lipca 2013 :-)
czwartek, 25 lipca 2013
Podaj dalej!
Jakiś czas temu na blogu Estery Robótkowe co nieco zgłosiłam się do zabawy "podaj dalej". Oto co przyniósł mi dzisiaj listonosz, jestem zachwycona! Spójrzcie - dostałam piękną szydełkową chustę, bardzo elegancką, ze srebrna nitką ( do teatru można się w niej wybrać), oraz dwie pary ślicznych kolczyków.
Bardzo, bardzo dziękuję za te piękne podarunki! A musicie wiedzieć, że blog Estery odwiedzam i podziwiam od dawna, tworzy ona wspaniałe rzeczy - przepiękne chusty i szale na szydełku, ale nie tylko... Ozdabia przedmioty metodą decoupage, szyje, haftuje, a ostatnio robi piękna biżuterię, odwiedźcie jej blog koniecznie! Ja nawet nie przypuszczałam, że stanę się posiadaczką jednego z jej szydełkowych arcydzieł, a tu proszę, takie szczęście mnie spotkało :-)
Teraz zgodnie z zasadami, ogłaszam u siebie zabawę "podaj dalej", zasady są proste:
1. W zabawie biorą udział osoby prowadzące bloga, ponieważ aby "podać dalej" należy umieścić odpowiedni post na swoim blogu.
2. Osoba obdarowana zobowiązuję się wysłać drobne upominki dwóm kolejnym osobom, ma na to 365 dni.
Czekam na Wasze zgłoszenia, dwie pierwsze osoby, które zostawią tutaj komentarz dostaną upominek ode mnie. Czy jest ktoś chętny? :-)
Bardzo, bardzo dziękuję za te piękne podarunki! A musicie wiedzieć, że blog Estery odwiedzam i podziwiam od dawna, tworzy ona wspaniałe rzeczy - przepiękne chusty i szale na szydełku, ale nie tylko... Ozdabia przedmioty metodą decoupage, szyje, haftuje, a ostatnio robi piękna biżuterię, odwiedźcie jej blog koniecznie! Ja nawet nie przypuszczałam, że stanę się posiadaczką jednego z jej szydełkowych arcydzieł, a tu proszę, takie szczęście mnie spotkało :-)
Teraz zgodnie z zasadami, ogłaszam u siebie zabawę "podaj dalej", zasady są proste:
1. W zabawie biorą udział osoby prowadzące bloga, ponieważ aby "podać dalej" należy umieścić odpowiedni post na swoim blogu.
2. Osoba obdarowana zobowiązuję się wysłać drobne upominki dwóm kolejnym osobom, ma na to 365 dni.
Czekam na Wasze zgłoszenia, dwie pierwsze osoby, które zostawią tutaj komentarz dostaną upominek ode mnie. Czy jest ktoś chętny? :-)
poniedziałek, 22 lipca 2013
Ubranka na mydełko / Soap Dresses
Jedna z osób obdarowanych przeze mnie mydełkiem ozdobionym techniką decoupage, które możecie zobaczyć tutaj, stwierdziła że szkoda go używać i schowała je do szafy. Pomyślałam, że trzeba zatem zrobić coś, co posłużyłoby jako ubranko na mydełko, było jednocześnie ładne, ale i praktyczne, żeby pachnące mydełko można było co jakiś czas wymienić , a w szafie utrzymać przyjemny zapach. W internecie znalazłam taki oto schemat:
One person whom I gave a soap decorated in decoupage technique, which can be seen here, said it would be a shame to use it and hid it in a wardrobe. I thought, then, that I need to make something suitabe for dressing a soap that would be nice but practical at the same time and that would allow changing the soap from time to time and keeping nice scent in a wardrobe. I found this pattern on the internet:
A oto co mi wyszło, ubranko zrobione z cieniowanego kordonka Maxi na szydełku 1,1 mm.
And here is what I made, using Maxi cord and 1,1 mm crochet hook.
A tutaj wersja królewska, czyli ze złotą nitka. Schemat trochę ulepszony, w ostatnim okrążeniu dodałam bowiem pikotki.
And here a royal version with golden thread. The pattern is a bit improved as I added picots in the last round.
Oba ubranka prezentują się tak:
Both dresses look like this:
Myślę, że zrobię takich więcej w różnych kolorach i pomyślę jak jeszcze zmodyfikować schemat i upiększyć ubranka. A jeśli wydają Wam się trochę staromodne i "babciowe" to pamiętajcie, że styl Vintage jest teraz w modzie :-)
I'm going to make more dresses like these in different colours. I'll think of different ways of modifying the pattern and adding ornaments. And if you think they look a bit old-fashioned, remember Vintage style is in fashion right now :-)
One person whom I gave a soap decorated in decoupage technique, which can be seen here, said it would be a shame to use it and hid it in a wardrobe. I thought, then, that I need to make something suitabe for dressing a soap that would be nice but practical at the same time and that would allow changing the soap from time to time and keeping nice scent in a wardrobe. I found this pattern on the internet:
A oto co mi wyszło, ubranko zrobione z cieniowanego kordonka Maxi na szydełku 1,1 mm.
And here is what I made, using Maxi cord and 1,1 mm crochet hook.
A tutaj wersja królewska, czyli ze złotą nitka. Schemat trochę ulepszony, w ostatnim okrążeniu dodałam bowiem pikotki.
And here a royal version with golden thread. The pattern is a bit improved as I added picots in the last round.
Oba ubranka prezentują się tak:
Both dresses look like this:
I'm going to make more dresses like these in different colours. I'll think of different ways of modifying the pattern and adding ornaments. And if you think they look a bit old-fashioned, remember Vintage style is in fashion right now :-)
piątek, 19 lipca 2013
Rąbek tajemnicy, wyróżnienie i nagroda / Secret bit, an Award and a Prize
Mam tak wiele nowych projektów na szydełku, ale ostatnio niczego nie mogę skończyć. Za mało czasu i za dużo pomysłów. Dzisiaj uchylę więc tylko rąbka tajemnicy i pokażę mały fragmencik czegoś, co powstaje, ale jest jeszcze niegotowe, oto rąbek tajemnicy:
Jak widać, jest to "coś" robione metodą granny square, czyli kwadratu babuni. Jak się zdążyłam zorientować, kwadraty te są ostatnio bardzo w modzie. Spójrzcie jakie cuda tworzy np. aulik na blogu Pomarańczowy Kot :-) Kiedy całość będzie gotowa, pokażę Wam co to, na razie tyle musi wystarczyć.
Poza tym ogłaszam, że została przyznana mi nagroda Versatile Blogger Award. Dostałam ją od Greenfrog, z bloga http://greenfrog93.blogspot.com/. Bardzo dziękuję!!! :-)
Prześliczny materiałowy kwiatuszek oraz piękna biżuteria w moim ulubionym kolorze! Bardzo, bardzo dziękuję Beacie i zapraszam Was na jej blog http://www.leniuszkowo.blogspot.com/,gdzie można podziwiać prawdziwe cuda :-)
I już całkiem na koniec przypominam o moim Biało-różowo-czarnym candy, jeszcze tylko 9 dni! :-)
Jak widać, jest to "coś" robione metodą granny square, czyli kwadratu babuni. Jak się zdążyłam zorientować, kwadraty te są ostatnio bardzo w modzie. Spójrzcie jakie cuda tworzy np. aulik na blogu Pomarańczowy Kot :-) Kiedy całość będzie gotowa, pokażę Wam co to, na razie tyle musi wystarczyć.
Poza tym ogłaszam, że została przyznana mi nagroda Versatile Blogger Award. Dostałam ją od Greenfrog, z bloga http://greenfrog93.blogspot.com/. Bardzo dziękuję!!! :-)
A oto zasady przyznawania nagrody:
Zasady The Versatile Blogger Award:
1. Nominowana osoba pokazuje nagrodę.2. Dziękuję za nominacje.3. Ujawnia 7 faktów o sobie.4. Nominuje 7 blogów.5. Informuje o nominacji blogi nominowane.
Ujawniam więc 7 faktów o sobie:
1. Uwielbiam lody kakaowe (nie mylić z czekoladowymi)
2. Nie znoszę coca-coli ani pepsi, smakują dla mnie gorzej niż najgorsze lekarstwo
3. Nie lubię zimy, chociaż jestem "zimorodkiem"
4. Nigdy nie miałam w ustach papierosa
5. Bardzo lubię podróżować, gdyby ktoś kazał mi się natychmiast spakować, bo zabiera mnie w podróż dookoła świata, bez mrugnięcia okiem bym się zgodziła
6. Nie noszę butów na obcasach, uważam, że są symbolem zniewolenia kobiety w dzisiejszych czasach
7. Bardzo chciałabym pojechać do Irlandii i odwiedzić m.in. miasteczko Navan - miejsce urodzenia mojego ulubionego aktora
A teraz czas na moje nominacje:
1. Julia Pernix z bloga Spod Pernixowego Pióra
2. Azalia z bloga Dzierganie - moja nowa pasja
3. Em z bloga Em Deco
4. dekupagekinii z bloga Moje małe decupage
5. Anna z bloga Z wiatrem i pod wiatr
7. Małgorzata z bloga Fantazyjne Upominki
Z niecierpliwością czekam na interesujące fakty o Was.
I jeszcze na koniec pochwalę się nagrodą, którą wygrałam za zajęcie III miejsca w smakowitym konkursie Beaty, oto co do mnie dotarło:
I już całkiem na koniec przypominam o moim Biało-różowo-czarnym candy, jeszcze tylko 9 dni! :-)
wtorek, 16 lipca 2013
Ulubione miejsce / Favourite Place
Z małym opóźnieniem, ale jest - zdjęcie na Dzień 7 Wyzwania Fotograficznego na blogu Uli. Temat to ULUBIONE MIEJSCE.
Jest wiele miejsc, które lubię, kocham i uwielbiam, ale postanowiłam trochę inaczej podejść do tematu. Bowiem aktualnie ulubionym miejscem w naszym domu jest miejsce pod stołem :-) Oto zdjęcie:
A bit late but here it is - a photo for Day 7 Photo Challenge on Ula's blog. The subject is FAVOURITE PLACE.
There are many places I like, love and adore but I decided to approach the subject a bit differently. Because at the moment the favourite place in our house is under the table :-) Here is the photo:
A inne ulubione miejsca możecie zobaczyć TUTAJ.
Other favourite places can be seen HERE.
Jest wiele miejsc, które lubię, kocham i uwielbiam, ale postanowiłam trochę inaczej podejść do tematu. Bowiem aktualnie ulubionym miejscem w naszym domu jest miejsce pod stołem :-) Oto zdjęcie:
A bit late but here it is - a photo for Day 7 Photo Challenge on Ula's blog. The subject is FAVOURITE PLACE.
There are many places I like, love and adore but I decided to approach the subject a bit differently. Because at the moment the favourite place in our house is under the table :-) Here is the photo:
A inne ulubione miejsca możecie zobaczyć TUTAJ.
Other favourite places can be seen HERE.
sobota, 13 lipca 2013
Woda / Water
WODA to temat na Dzień 6 Wyzwania Fotograficznego. Woda, woda, woda, zazwyczaj wygląda tak samo. A u mnie tak:
WATER is the subject for Day 6 of Photo Challenge. Water, water, water, it usually looks the same. It looks like this here:
To hydrożel, czyli woda w postaci małych, kolorowych kuleczek. Jedna z moich ostatnich fascynacji :-)
This is hydrogel - water in a shape of small, colourful balls. One of my latest fascinations :-)
WATER is the subject for Day 6 of Photo Challenge. Water, water, water, it usually looks the same. It looks like this here:
To hydrożel, czyli woda w postaci małych, kolorowych kuleczek. Jedna z moich ostatnich fascynacji :-)
This is hydrogel - water in a shape of small, colourful balls. One of my latest fascinations :-)
piątek, 12 lipca 2013
Dotyk / Touch
Dziś już piątek, czyli Dzień 5 Wyzwania Fotograficznego u Uli. Temat na dziś : DOTYK. Na blogu senmai.pl wiele dzisiaj romantycznych, delikatnych fotek. U mnie będzie nieco inaczej :-) Oto moje zdjęcie:
It's already Friday so it's Day 5 of Photo Challenge on Ula's blog. The subject is: TOUCH. On senmai.pl there are many romantic, subtle photos today. Here it'll be a bit different. This is my picture:
Touch Control, czyli dosłownie "kontrola dotyku" to specjalny system w mojej pralce, który zabezpiecza maszynę przed majstrowaniem przy niej podczas pracy. Widzicie ten mały, czerwony kluczyk? To znak, że system działa. Genialny i nieoceniony wynalazek, zwłaszcza kiedy ma się w domu małego człowieczka z małymi, ciekawskimi rączkami, które chcą wszystko dotknąć. Ktoś, kto wymyślił to cudo powinien dostać Nagrodę Nobla! :-)
Touch Control is a special device in my washing mashine which protects it during operating against unwanted action.Can you see that little red key? In means it's working. An ingenious and very useful tool , especially when there's a little creature with a pair of little, curious hands willing to touch everything around the house. The person who invented it should get a Noble Prize!
A inne zdjęcia na temat dotyku możecie zobaczyc TUTAJ.
Other photos on the subjecy can be seen HERE.
It's already Friday so it's Day 5 of Photo Challenge on Ula's blog. The subject is: TOUCH. On senmai.pl there are many romantic, subtle photos today. Here it'll be a bit different. This is my picture:
Touch Control, czyli dosłownie "kontrola dotyku" to specjalny system w mojej pralce, który zabezpiecza maszynę przed majstrowaniem przy niej podczas pracy. Widzicie ten mały, czerwony kluczyk? To znak, że system działa. Genialny i nieoceniony wynalazek, zwłaszcza kiedy ma się w domu małego człowieczka z małymi, ciekawskimi rączkami, które chcą wszystko dotknąć. Ktoś, kto wymyślił to cudo powinien dostać Nagrodę Nobla! :-)
Touch Control is a special device in my washing mashine which protects it during operating against unwanted action.Can you see that little red key? In means it's working. An ingenious and very useful tool , especially when there's a little creature with a pair of little, curious hands willing to touch everything around the house. The person who invented it should get a Noble Prize!
A inne zdjęcia na temat dotyku możecie zobaczyc TUTAJ.
Other photos on the subjecy can be seen HERE.
czwartek, 11 lipca 2013
Niebieski / Blue
Dzisiaj czwartek, czyli Dzień 4 Wyzwania Fotograficznego u Uli. A tematem jest NIEBIESKI.
Niebieski był niegdyś moim ulubionym kolorem, z mojej szafy biła niebieska łuna... Teraz jest inaczej i dziś uświadomiłam sobie, że w moim domu koloru niebieskiego mam jak na lekarstwo. Ale znalazłam jedną rzecz, oto zdjęcie, nieco tajemnicze. Jak myślicie - co to?
It's Thursday today which means it's Day 4 of Photo Challenge on Ula's blog and the subject for today is BLUE.
Blue used to be my favourite colour some time ago, my wardrobe was full of its shades.. But it has changed and now it's really hard to find something blue in my house. But I found one thing, here is the photo, a bit mysterious. What do you think it is?
Tak, zgadliście! Oczywiście, że to butelka po greckiej wódce Ouzo! :-) Przymierzam się do ozdobienia jej techniką decoupage, mam już nawet odpowiedni wzór, ale ciągle się boję, bo to duże wyzwanie, a moje zdolności w tej dziedzinie jeszcze nie osiągnęły odpowiedniego poziomu. Ale przyjdzie czas :-)
Yes, you got it right! Of couse it's a bottle of Greek vodka called Ouzo! :-) I am planning to decorate it in decoupage technique, I already have an appropriate pattern, but I'm still hasitating to do so as my skills have not reached a satisfying level. But the right time will come :-)
Inne niebieskie fotki TUTAJ.
Other blue photos are HERE.
Niebieski był niegdyś moim ulubionym kolorem, z mojej szafy biła niebieska łuna... Teraz jest inaczej i dziś uświadomiłam sobie, że w moim domu koloru niebieskiego mam jak na lekarstwo. Ale znalazłam jedną rzecz, oto zdjęcie, nieco tajemnicze. Jak myślicie - co to?
It's Thursday today which means it's Day 4 of Photo Challenge on Ula's blog and the subject for today is BLUE.
Blue used to be my favourite colour some time ago, my wardrobe was full of its shades.. But it has changed and now it's really hard to find something blue in my house. But I found one thing, here is the photo, a bit mysterious. What do you think it is?
Tak, zgadliście! Oczywiście, że to butelka po greckiej wódce Ouzo! :-) Przymierzam się do ozdobienia jej techniką decoupage, mam już nawet odpowiedni wzór, ale ciągle się boję, bo to duże wyzwanie, a moje zdolności w tej dziedzinie jeszcze nie osiągnęły odpowiedniego poziomu. Ale przyjdzie czas :-)
Yes, you got it right! Of couse it's a bottle of Greek vodka called Ouzo! :-) I am planning to decorate it in decoupage technique, I already have an appropriate pattern, but I'm still hasitating to do so as my skills have not reached a satisfying level. But the right time will come :-)
Inne niebieskie fotki TUTAJ.
Other blue photos are HERE.
środa, 10 lipca 2013
Coś inspirującego / Someting Inspiring
COŚ INSPIRUJĄCEGO to temat na Dzień 3 Wyzwania Fotograficznego na blogu senmai.pl. Ja na brak inspiracji nie mogę narzekać. Twórcze myśli, które potem przeradzają się w pomysły, lęgną się w mojej głowie jak kurczaki na wiosnę :-) Inspiruje mnie niemalże wszystko - materiały i narzędzia przeze mnie posiadane, owoce twórczości własnej oraz rąk cudzych, wszelakie gazetki i czasopisma poświęcone rękodziełu oraz blogi koleżanek, które również zajmują się ręczną robotą.
Oto moja fotka na dziś, czyli myśl zainspirowana tym wszystkim co wymieniłam:
SOMETHING INSPIRING is the subject of Day 3 Photo Challenge on senmai.pl. I can't complain about not having enough inspiration. Creative thoughts, which then turn into ideas, grow plenty in my mind like chickens in spring time :-) I am inspired my almost everything - materials and tools I've got, products of my own and others' work, all kinds of magazines devoted to handmade things as well as blogs of colleagues who also deal craft.
Here is my photo for today - a thought inspired by all these:
A TUTAJ jeszcze więcej inspiracji.
And HERE are more inspirations.
Oto moja fotka na dziś, czyli myśl zainspirowana tym wszystkim co wymieniłam:
SOMETHING INSPIRING is the subject of Day 3 Photo Challenge on senmai.pl. I can't complain about not having enough inspiration. Creative thoughts, which then turn into ideas, grow plenty in my mind like chickens in spring time :-) I am inspired my almost everything - materials and tools I've got, products of my own and others' work, all kinds of magazines devoted to handmade things as well as blogs of colleagues who also deal craft.
Here is my photo for today - a thought inspired by all these:
A TUTAJ jeszcze więcej inspiracji.
And HERE are more inspirations.
wtorek, 9 lipca 2013
Przez okno / Outside the Window
Ha, wreszcie idealna okazja,żeby pokazać światu bałagan na podwórku mojego sąsiada! Za oknem mam bowiem składowisko złomu i starych, zapomnianych przedmiotów takich jak stara huśtawka ogrodowa, wanna i inne tego typu rzeczy. Już raz w wyzwaniu przymierzałam się do pokazania tego rozgardiaszu (tutaj). Ale niestety latem wszystko zasłaniają rozłożyste drzewa, rosnące na sąsiedzkim podwórku, więc nic z tego. W zamian prezentuję to, co widać u mnie w środku, kiedy patrzę na zewnątrz:
It's time for the second picture in July Photo Challenge, because it's already Day 2 and the subject for today is OUTSIDE THE WINDOW.
An ideal chance to show the world the mess in my neighbour's yard! What I actually have outside is a storage of scrap-metal and all kinds of old, abandoned objects like an old garden swing, a bath etc. I've already tried once to show all this mess (here). Unfortunately, in summer time all is hidden behind branchy trees growing in the yard so instead I'll show you what can be seen inside when you look outside my window:
Gdyby ktoś pytał, to jest to fragment, nazwijmy to szumnie, girlandy zrobionej przeze mnie techniką decoupage :-)
A TUTAJ możecie sprawdzić co widza za oknem inni uczestnicy wyzwania.
In case somebody asked - it's a fragment of , let's call it pompously, a decoupage garland made by myself :-)
HERE you can check what other challenge participants can see outside their windows.
poniedziałek, 8 lipca 2013
Moje odbicie / My reflection
Dzisiaj rozpoczyna się na blogu Uli Lipcowe Wyzwanie Fotograficzne.
Tak się szczęśliwie złożyło, że kilka dni temu dostałam świetny aparat fotograficzny. Wreszcie będę mogła robić dobre zdjęcia :-) Grzechem więc byłoby niewypróbowanie nowego sprzętu w wyzwaniu.
Temat na dziś to TWOJE ODBICIE. Nie zaprezentuję swojego odbicia w lustrze, bo to zbyt oczywiste. Nie pokażę też fotki mojej córeczki, bo w ogóle nie jest podobna do mnie, wykapany z niej tata. Oto moje zdjęcie na dziś - moje niepowtarzalne, jedyne w swoim rodzaju odbicie:
Today on Ula's blog July Photo Challenge begins.
By a lucky coincidence, I got a fabulous photo camera a few days ago. At last I'll be able to take good pictures :-) It would be a sin not to try the new equipment in a photo challenge.
The subject for today is YOUR REFLECTION. I will not present my mirror reflection because it would be too obvious. I will not present a photo of my daughter because she does not resemble me at all, she took after her father entirely. Here is my photo for today - my unique reflection:
A TUTAJ odbicia innych uczestników wyzwania.
HERE are reflections of other challenge participants.
Tak się szczęśliwie złożyło, że kilka dni temu dostałam świetny aparat fotograficzny. Wreszcie będę mogła robić dobre zdjęcia :-) Grzechem więc byłoby niewypróbowanie nowego sprzętu w wyzwaniu.
Temat na dziś to TWOJE ODBICIE. Nie zaprezentuję swojego odbicia w lustrze, bo to zbyt oczywiste. Nie pokażę też fotki mojej córeczki, bo w ogóle nie jest podobna do mnie, wykapany z niej tata. Oto moje zdjęcie na dziś - moje niepowtarzalne, jedyne w swoim rodzaju odbicie:
Today on Ula's blog July Photo Challenge begins.
By a lucky coincidence, I got a fabulous photo camera a few days ago. At last I'll be able to take good pictures :-) It would be a sin not to try the new equipment in a photo challenge.
The subject for today is YOUR REFLECTION. I will not present my mirror reflection because it would be too obvious. I will not present a photo of my daughter because she does not resemble me at all, she took after her father entirely. Here is my photo for today - my unique reflection:
A TUTAJ odbicia innych uczestników wyzwania.
HERE are reflections of other challenge participants.
sobota, 6 lipca 2013
Francuskie śniadanie / French Breakfast
Zapraszam na śniadanie po francusku :-)
Please feel invited to French breakfast :-)
Postanowiłam wziąć udział we Francuskim Wyzwaniu u Gosi , autorki bloga Stare Pianino i to moja praca konkursowa.
I decided to take part in French Challenge on Gosia's blog Stare Pianino and this is my project.
Do Francji nie pałam jakąś ogromną miłością (bliżej mi chyba do brytyjskich klimatów), byłam w tym kraju raz - podziwiam i bardzo mile wspominam. A jeśli chodzi o zwyczaje, zapamiętałam, że na śniadanie podają tam słodkie francuskie rogaliki, sok pomarańczowy i kawę. W Polsce nie przeżyłabym długo na takich śniadankach, ale cóż, dziś jesteśmy w Paryżu :-)
I am not very much in love with France (I feel more attached to British culture), I've been there once, admired it and have very good memories. When it comes to customs, I remember they serve French croissants, orange juice and coffee for breakfast. I don't think I would survive long on such breakfasts in Poland but well, today we're in Paris :-)
Na komplet składają się: szydełkowa prostokątna podkładka, dwie małe okrągłe podkładeczki, ubranko na szklankę oraz mini serwetka-kwiatek, wszystko w barwach narodowych.
The breakfast set is composed of: rectangular crochet coaster, two smaller round coasters, a glass dress and a mini-doily, all in national colours.
I jeszcze coś innego - pochwalę się wspaniałą nagrodą, którą miałam szczęście wygrać w Candy u Ewy na blogu Pozytywne Wibracje. Prosto ze Szwajcarii przybyła do mnie wspaniała letnia kosmetyczka pełna kosmetyków, pocztówka z urokliwego Ticino, cukierki, pyszne herbatki oraz - zupełnie niespodziewanie - ogromna sterta serwetek do decoupage'u!!!!! Jestem zachwycona i bardzo dziękuję Ewie za cudowne nagrody :-)
Please feel invited to French breakfast :-)
Postanowiłam wziąć udział we Francuskim Wyzwaniu u Gosi , autorki bloga Stare Pianino i to moja praca konkursowa.
I decided to take part in French Challenge on Gosia's blog Stare Pianino and this is my project.
Do Francji nie pałam jakąś ogromną miłością (bliżej mi chyba do brytyjskich klimatów), byłam w tym kraju raz - podziwiam i bardzo mile wspominam. A jeśli chodzi o zwyczaje, zapamiętałam, że na śniadanie podają tam słodkie francuskie rogaliki, sok pomarańczowy i kawę. W Polsce nie przeżyłabym długo na takich śniadankach, ale cóż, dziś jesteśmy w Paryżu :-)
I am not very much in love with France (I feel more attached to British culture), I've been there once, admired it and have very good memories. When it comes to customs, I remember they serve French croissants, orange juice and coffee for breakfast. I don't think I would survive long on such breakfasts in Poland but well, today we're in Paris :-)
Na komplet składają się: szydełkowa prostokątna podkładka, dwie małe okrągłe podkładeczki, ubranko na szklankę oraz mini serwetka-kwiatek, wszystko w barwach narodowych.
The breakfast set is composed of: rectangular crochet coaster, two smaller round coasters, a glass dress and a mini-doily, all in national colours.
I jeszcze coś innego - pochwalę się wspaniałą nagrodą, którą miałam szczęście wygrać w Candy u Ewy na blogu Pozytywne Wibracje. Prosto ze Szwajcarii przybyła do mnie wspaniała letnia kosmetyczka pełna kosmetyków, pocztówka z urokliwego Ticino, cukierki, pyszne herbatki oraz - zupełnie niespodziewanie - ogromna sterta serwetek do decoupage'u!!!!! Jestem zachwycona i bardzo dziękuję Ewie za cudowne nagrody :-)
czwartek, 4 lipca 2013
Romans w rozkwicie / Romance in Blossom
Oto niezwykle romantyczna serwetka, którą ostatnio zrobiłam na szydełku. W sam raz na romantyczny letni wieczór... albo poranek, jak kto woli... :-) Zdjęcia zrobione w towarzystwie "rasowego" fiołka, którego dostałam od mojej kochanej siostrzyczki. Fiołek zowie się "bukiet ślubny" i pomyślałam, że idealnie będzie pasował do serwetki. A serduszko to moje kolejne decoupage'owe dokonanie :-)
Wzór serwetki pochodzi z gazetki Robótki Ręczne 8/2004, kordonek Stokrotka, szydełko 1,1 mm.
I present an extraordinarily romantic crochet doily I made recently. It's perfect for a romantic summer evening... or morning, if you prefer... :-) The pictures also present a 'purebred' violet which I got from my beloved Sister. The violet is called 'wedding bouquet' and I thought it would suit the doily very well. The heart is my next decoupage creation.
The doily pattern comes from Robotki Reczne 8/2004,Stokrotka cord, 1,1 mm crochet hook.
Mam pożyczony aparat fotograficzny, więc nie mogłam się oprzeć i zrobiłam tez kilka fotek czarno-białych, czyli w modnym ostatnio stylu Vintage ;-)
I've got a borrowed camera and could not resist taking a few black and white photos in fashionable Vintage style ;-)
Wzór serwetki pochodzi z gazetki Robótki Ręczne 8/2004, kordonek Stokrotka, szydełko 1,1 mm.
I present an extraordinarily romantic crochet doily I made recently. It's perfect for a romantic summer evening... or morning, if you prefer... :-) The pictures also present a 'purebred' violet which I got from my beloved Sister. The violet is called 'wedding bouquet' and I thought it would suit the doily very well. The heart is my next decoupage creation.
The doily pattern comes from Robotki Reczne 8/2004,Stokrotka cord, 1,1 mm crochet hook.
Mam pożyczony aparat fotograficzny, więc nie mogłam się oprzeć i zrobiłam tez kilka fotek czarno-białych, czyli w modnym ostatnio stylu Vintage ;-)
I've got a borrowed camera and could not resist taking a few black and white photos in fashionable Vintage style ;-)
wtorek, 2 lipca 2013
Pierwsza wymianka / First Exchange
Mam za sobą swoja pierwszą blogową "wymiankę" :-) Umówiłam się z Anią, autorką bloga Z wiatrem i pod wiatr na wymianę serwetek do decoupage. Do serwetek doszła jeszcze zamówiona przeze mnie kartka ślubna, i tak stałam się posiadaczką tych oto cudowności:
I've experienced my first 'exchange' :-) I agreed with Ania, the author of Z wiatrem i pod wiatr blog to exchange some deoupage napkins. In addition, I odered a wedding card and in this way I became an owner of the following wonders:
Ania, na moja prośbę, stworzyła prawdziwe arcydzieło - kartkę z okazji ślubu w przepięknym pudełeczku. To cudo w pełnej krasie możecie podziwiać na blogu Aniu TUTAJ, ja wklejam tylko kilka zdjęć:
Ania has created a real masterpiece - a wedding card in a wonderful box. You can admire the card on Ania's blog HERE, I present just a few photos:
Z kolei ja wysłałam Ani oprócz papierowych serwetek małą szydełkowa serwetkę oraz koronkę:
In exchange, apart from paper napkins I sent Ania a little crochet doily and a lace:
Przyznaję, że pierwszy raz robiłam taką koronkę, więc było to dla nie wyzwanie. A ten konkretny wzór pochodzi z gazetki Burda Misterny filet 1/2007, zrobiona jest z białego i zielonego kordonka Cotton Filet na szydełku 1,1 mm.
I have to admit this was my first lace of this kind and crocheting it was a challenge. This pattern comes form Burda Misterny filet 1/2007, it's made of white and green Cotton Filet cord using 1,1 mm crochet hook.
Ta wymianka była dla mnie przemiłym doświadczeniem, mam nadzieje na więcej takich w przyszłości :-)
This exchange has been a wonderful experience for me and I hope for more in the future :-)
A tutaj podaję link do posta dotyczącego serwetek na wymianę, gdyby ktoś jeszcze miał ochotę...
I've experienced my first 'exchange' :-) I agreed with Ania, the author of Z wiatrem i pod wiatr blog to exchange some deoupage napkins. In addition, I odered a wedding card and in this way I became an owner of the following wonders:
Ania, na moja prośbę, stworzyła prawdziwe arcydzieło - kartkę z okazji ślubu w przepięknym pudełeczku. To cudo w pełnej krasie możecie podziwiać na blogu Aniu TUTAJ, ja wklejam tylko kilka zdjęć:
Ania has created a real masterpiece - a wedding card in a wonderful box. You can admire the card on Ania's blog HERE, I present just a few photos:
Z kolei ja wysłałam Ani oprócz papierowych serwetek małą szydełkowa serwetkę oraz koronkę:
In exchange, apart from paper napkins I sent Ania a little crochet doily and a lace:
Przyznaję, że pierwszy raz robiłam taką koronkę, więc było to dla nie wyzwanie. A ten konkretny wzór pochodzi z gazetki Burda Misterny filet 1/2007, zrobiona jest z białego i zielonego kordonka Cotton Filet na szydełku 1,1 mm.
I have to admit this was my first lace of this kind and crocheting it was a challenge. This pattern comes form Burda Misterny filet 1/2007, it's made of white and green Cotton Filet cord using 1,1 mm crochet hook.
Ta wymianka była dla mnie przemiłym doświadczeniem, mam nadzieje na więcej takich w przyszłości :-)
This exchange has been a wonderful experience for me and I hope for more in the future :-)
A tutaj podaję link do posta dotyczącego serwetek na wymianę, gdyby ktoś jeszcze miał ochotę...