Drugi odcinek "Wspólnego dziergania" pod egidą karto_flanej. Od zeszłego tygodnia mojego szala nie przybyło jakoś zawrotnie dużo (pewnie dlatego, że po drodze mam mnóstwo innych dziergadełek-przeszkadzaczy), ale jak widać praca idzie do przodu.
Prezentuję dwa zdjęcia usilnie próbując przedstawić prawdziwy kolor włóczki, ale efekty nadal osiągam marne w tym względzie. Chyba pójdę za radą współdziergających koleżanek i gotowy szal sfotografuję na zewnątrz, przy (daj-Boże) słonecznej wiosennej pogodzie. Ale to dopiero około 10 kwietnia. Zaczęłam się już rozglądać za odpowiednim plenerem i znalazłam nawet fajne drzewo :-)
A jeśli ktoś jeszcze chce dołączyć do Wspólnego Dziergania (bo nadal można), odsyłam TUTAJ. Ciekawa jestem jak tam postępy współdziergających! To świetna zabawa tak podglądać postępy innych i dopingować się nawzajem :-)
Całkiem spore te efekty :) Mi się w tej zabawie bardzo podoba fakt, że nie ma pośpiechu :) Można więc spokojnie zajmować się innymi sprawami, do szala podchodząc z doskoku, a i tak jest pewność, że będzie gotowy na czas :)
OdpowiedzUsuńOczami wyobraźni wyobrażam sobie rzeczywisty kolor... i wiem że by mi sie podobał! Bo ja takie kolory lubię! Szal będzie piękny ;-))
OdpowiedzUsuńw słoneczku kolor na pewno wyjdzie jeszcze lepiej :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na cukieraski :)
bardzo ładny się zapowiada, szczególnie ścieg mnie zaintrygował, czy gdzieś go opisałaś, a może jakoś się zowie, bo nie znam :-) pozdrawiam Kasia
OdpowiedzUsuńIdziesz jak burza z tym szalem. Kolor bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńŚliczności tworzysz. Zachęcasz do wykonania takiego szala. Piękna robótka o pięknym kolorze. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor. Będzie idealny na wiosnę :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń