Zawsze intrygowała mnie szydełkowa biżuteria, a zwłaszcza korale oplątane kolorowym kordonkiem. Zastanawiało mnie jak się je robi... Aż wreszcie przyszedł czas na zrobienie ich samemu, popatrzcie co stworzyłam
Crochet jewellery has always intrigued me, especially beads woven in colourful cord. I was wondering how to make them... And then time has come to make them myself, here are the outcomes
Mój naszyjnik to żaden cud, bo robiłam takie korale po raz pierwszy. Poprawię się z czasem :-) To wcale nie jest takie trudne, ale wymaga nie mniej precyzji niż szydełkowanie serwetek. Trzeba tylko pamiętać, żeby w odpowiednim momencie wsadzić do maleńkiego szydełkowego ubranka koralik i szydełkować dalej już na nim. Ja w przypływie entuzjazmu zapomniałam o tym na początku i powstał kapcioszek pusty w środku :-)
My necklace is not ideal becase these are my first crochet beads. I will improve with time :-) It is not so difficult at all but requires the same amount of precison as crocheting doilies. You just need to remember to put a bead inside a tiny crochet dress at some point and then keep crocheting on it. In the flow of crocheting fever I forgot to do it at first and ended up with a empty crochet dress :-)
Bardzo ładnie Ci wyszedł w pięknych kolorkach ;)
OdpowiedzUsuńPrześliczny naszyjnik, ładne kolorki!
OdpowiedzUsuńBardzo Kochana dziękuję za miły prezencik, który do Ciebie otrzymałam, jest przepiękny!
Cieplutko pozdrawiam:))
śliczne koraliki !! teraz przypomniałam sobie jak szydełkowałam okrągłą bombkę na choinkę...ale taka malizna to dopiero precyzja!!! gratuluję!
OdpowiedzUsuńŚliczne:) bardzo ładne;)
OdpowiedzUsuńooo, piękne! Chciałabym się nauczyć takie robić, ostatnio strasznie mi się podobają tego typu korale :) ale najpierw... muszę nauczyć się w ogóle szydełkować... :P
OdpowiedzUsuńa w najbliższym czasie planuję kupić wełnę czesankową i spróbuję zrobić bransoletkę/naszyjnik z filcowych kulek :)
Naprawdę ładny naszyjnik :) To zaskakujące ile rzeczy potrafisz zrobić na szydełku - od serwetek, czapeczek, szali, aż po drobne kuleczki do naszyjnika :)
OdpowiedzUsuńJak na pierwszy raz, to bardzo ładny. Sama przymierzam się do zrobienia naszyjnika i bransoletki, ale w kolejce czekają inne rzeczy.
OdpowiedzUsuńJak powstał pusty kapcioszek to trzeba było go wypchać watą albo wsadem do poduszek. Fajnie wyszły :)
OdpowiedzUsuńCo Ty gadasz, jest świetny! :) Ja się nie zabieram na razie za takie rzeczy, ale możliwości szydełka zawsze mnie zachwycają. Super! :)
OdpowiedzUsuń