Rosja to kraina niby bliska, ale mnie osobiście bardzo daleka. Rosyjskiego nie znam ani w ząb, nigdy nie byłam w tym kraju, a ponoć jest taki ciekawy! Znam go tylko z literatury (ech, na studiach czytało się te tomiska Tołstoja) i z opowieści mojej Mamy, która często wspomina tamtejsze metro :) Chociaż zawsze fascynowały mnie te kolorowe dachy :)
Z czym kojarzy mi się Rosja? Moje luźne skojarzenia to: Dziadek Mróz, matrioszka, "Masza i niedźwiedź". Nie znacie Maszy? Polecam, ja znam ją od niedawna, odkąd moja córeczka zaczęła oglądać filmy
Ale wracając do śniadania, u mnie będzie dzisiaj bardziej śniadanio-obiad. Widząc tyle pysznych potraw przygotowywanych przez organizatorki i uczestniczki wyzwania, postanowiłam wreszcie wrzucić coś konkretnego na ruszt. A właściwie do gara i potem na talerz. Oto mój rosyjski śniadanio-obiad:
Tak, tak, nic innego tylko pierogi ruskie! Wyglądają jak prawdziwe, czyż nie? Tymczasem zrobione zostały na szydełku z włóczki akrylowej, spontanicznie i bez schematu. Smacznego!
A któż to się skrada?
Oczywiście matrioszka, też szydełkowa, a jakże. Błękitnooka, wykonana z dbałością o szczegóły, wielkości dłoni. Do jej zrobienia posiłkowałam się wskazówkami zamieszczonymi TUTAJ
Zatem mamy komplecik - talerz pierogów, matrioszka i filiżanka gorącej herbaty, czego chcieć więcej w Rosji?
Ciekawe gdzie przeniesiemy się w następnym odcinku wyzwania. Może dla odmiany do jakiegoś ciepłego kraju?
Twoje pomysły są genialne :) usmiechnelam sie pod nosem jak zobaczyłam te pierogi - pierwszy raz widzę pierogi na szydelku :D Twoja Agatka to ma z Toba dobrze, jak będzie sie bawić w dom i robic obiad to jej mama wszystko wyczaruje!
OdpowiedzUsuńA jesli chodzi o Rosje, to w zeszłym roku robiłam prezentacje na temat jeziora Bajkal i powiem Ci, ze przy oglądaniu zdjęć przepadlam, cos niesamowitego!
To ja poprosze pieroga ;) Piekne inspiracje :) Dziekuje :) I obiecuje, ze kolejne spotkanie bedzie w cieplejszym regionie swiata ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne pierogi! Rozbawiłaś mnie nimi. Troszkę Cię jednak zmartwię bo pierogi ruskie nie pochodzą z Rosji tylko z Ukrainy (dawna Ruś Czerwona).
OdpowiedzUsuńMatrioszka jest śliczna! Powodzenia w wyzwaniu.
Wiem, wiem i wcale mnie to nie martwi :-) Wystarczy, że pierogi są ruskie z nazwy!
Usuńmmm pyszne śniadanko. matrioszka fajniutka :)
OdpowiedzUsuńech...dobrze, że moja Zosia tego nie widzi ;) bo o pierogi by się upomniała ;)
OdpowiedzUsuńświetne prace
Świetne prace;)
OdpowiedzUsuńBajeczka ta zupełnie mi nie znana i mimo niezrozumienia tekstu, się uśmiałam ;-)) Twoje pierogi jak prawdziwe, a matrioszka kapitalna jest ;-))
OdpowiedzUsuńUwielbiam ruskie pierogi na śniadanie :-) A Twoje są jeszcze mało kaloryczne ;-)
OdpowiedzUsuńCudnie je zrobiłaś - są doskonałe.
Matrioszka śliczna.
Pozdrawiam serdecznie.
oj obok tych cudnych pierogów, to by trzeba było zdjęcie moje córci postawić, bo ona ruskie wcina w ilościach hurtowych :)
OdpowiedzUsuńКрасивые пельмени, связанные крючком и матрешка замечательная. С уважением! Привет из России!
OdpowiedzUsuń:-) спасибо! (nie ma to jak google translate) :-)
Usuńrewelacja!
OdpowiedzUsuńsuper pierożki :) dziękuję za udział w candy
OdpowiedzUsuń