Pilnie zgłębiam tajniki scrapbooking'u i ostrzegam, że mam do pokazania jeszcze kilka prac z tej dziedziny, a ciągle powstają nowe i końca nie widać :-) Znalazłam ostatnio fajny blog dla scrapowych żółtodziobów, sama bardzo wiele się z niego dowiaduję i uczę, polecam i zainteresowanych tematem odsyłam TU. I chociaż nadal trudno mi zapamiętać, że kosteczki nazywają się "dystansowe", a nie "dystansujące" i nie pojmuję do końca idei robienia LO, a używanie "mediów" jest dla mnie czarną magią, to dowiedziałam się np. co to jest "lift", cytuję:
"Najprościej lift to praca wzorowana na pracy innej osoby.Podczas liftowania możemy inspirować się kompozycją, kolorami, traktować pracę wzorcową jako mapkę. Jeśli zakochamy się bez pamięci w czyjejś pracy, to możemy próbować odtworzyć każdy najmniejszy szczegół.
Najważniejsza zasada: zawsze piszemy przy publikacji, że nasza praca jest liftem i podajemy link do źródła".
A szczęśliwy traf chciał, że w Magicznej Kartce znalazłam rozpoczynający się właśnie cykl ekspresowych wyzwań liftowych. I postanowiłam spróbować swoich sił, do odważnych świat należy!
Przedstawiam zatem mój pierwszy lift :-)
Kartka w tonacji turkusowo-pomarańczowej powstała z papierów Scrapcake, bardzo lubię takie soczyste kolory!
Kompozycję kwiatową stanowią szydełkowe ozdoby własnej roboty. zastanawiałam się, czy nie dodać gotowych, papierowych różyczek ale ostatecznie porzuciłam ten pomysł, tak wygląda bardziej "swojsko"
Do tego kilka scrapków i wstążeczka w kropeczki. Pobawiłam się też trochę kolorowymi tuszami (nie wiem czy widać na zdjęciach).
Poza tym musicie uwierzyć na słowo, że w rzeczywistości kolory są jeszcze bardziej intensywne, ale pogoda do robienia zdjęć była dziś niestety bardzo kiepska...
A tutaj oryginał, czyli przepiękna praca Marty, którą trzeba było zliftować
Piękna kartka, powiem więcej piękniejsza niż oryginał, bo dla mnie przy kartkach mniej, znaczy więcej ;-)) Oj i ja nie znam tych fachowych pojęć przy technice scrapbooking'u tak, do dziś mi nikt nie wytłumaczył co to TAG i po co w ogóle się je tworzy (?) ;-))
OdpowiedzUsuńMy obie uwielbiamy takie soczyste kolory! Turkus i pomarancz - zakochalam sie w tym energetycznym polaczeniu! Cos pieknego :)
OdpowiedzUsuńI co Ty kobieto na zdjęcia narzekasz! Wg mnie są bardzo dobre ;)
ładne karteczki, podziwiam za wytrwałośc w składaniu tych malutkich elementów, a do tego jeszcze w sensowną całość
OdpowiedzUsuńśiwetnie Ci poszedł lift i bardzo odważne połączenie kolorów :)
OdpowiedzUsuńzaraz zobaczę na tę stronę , bo też w tej materii raczkuję
OdpowiedzUsuńKartka wyszła rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńPiękne, żywe kolory :)
soczyście!
OdpowiedzUsuńja tego niebieskiego wypuściłabym na wolność ;-D
Twój lift jest świetny. Tak wykorzystałaś pomysł, że karteczka jest zupełnie inna choć podobna;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna karteczka! Super jako lift, no kochana, jak Ty masz takie początki......:-)
OdpowiedzUsuńŚliczniutka :)
OdpowiedzUsuńsuper karteczka :) powodzenia w wyzwaniu i dziękuję za link
OdpowiedzUsuńTwój lift wygląda ślicznie i bardzo bardzo wiosennie :)
OdpowiedzUsuńCudowna karteczka.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOjejku jaka piękna ! Taka wiosenna i żywa :) Kolory fantastyczne a całość... Aż mi słów brak !
OdpowiedzUsuńsłodka :)
OdpowiedzUsuńŚliczna karteczka, a te motylki i kwiatuszki cudne:)
OdpowiedzUsuńAle ciekawie wygląda z tymi kwiatuszkami :) Dziękuję za udział w wyzwani Magicznej Kartki :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńSuper kolorki! Pozdrawiam i dziękuję za udział w wyzwaniu Magicznej Kartki :)
OdpowiedzUsuń