No i mamy tzw. długi weekend. To znaczy kto ma, ten ma... Mój weekend nie jest aż tak długi jakbym chciała, ale odbiję to sobie innym razem :-)
Dzisiaj pokażę owoce mojej pracy podczas wspaniałych warsztatów, w których miałam przyjemność wziąć udział dokładnie tydzień temu w Krakowie. Pod patronatem sklepu Scrapkowo.pl oraz pod czujnym okiem prowadzącej, a była nią Joasia Bardeli-Pulda, udało mi się wiele nauczyć i z pomocą całego arsenału mediów i innych materiałów wyczarować m.in, dwie karteczki.
Jakoś tak się złożyło, że obie we fioletach. To jeden z moich ulubionych kolorów, chociaż zaskakująco rzadko pojawia się ostatnio w moich pracach, sama nie wiem dlaczego. Na warsztatach postanowiłam zatem to nadrobić.
Oto pierwsza kartka:
W tle embossing na gorąco ...
A to druga karteczka (napis, motylka i krople akrylowe dokleiłam w domu)
Kwiatów, które widzicie na kartkach nie robiłyśmy same, ale już niedługo mam nadzieję spróbować swoich sił w ujarzmianiu foamiranu, bo na półkach Scrapkowo pojawił się ostatnio ten wspaniały surowiec we wszystkich kolorach tęczy!
Poza tym, to nie wszystko. Stworzyłam coś jeszcze, dużo piękniejszego i zaskakującego, ale o tym może innym razem :-)
A tu jeszcze kilka migawek z warsztatów...
Mój bałagan na stole...
Szefowa nadzoruje postępy...
I znowu moje stanowisko pracy :-)
Bardzo dziękuję Scrapkowo.pl oraz wszystkim uczestniczkom warsztatów za ten wspaniały, twórczy maraton, dobrze tak czasami oderwać się od rzeczywistości i polatać na skrzydłach pasji :-)