Czy u Was już
wiosna? Bo u mnie tak! Moja ulubiona pora roku zagościła u mnie w domu nadzwyczaj wcześnie, a jej obawy przedstawiają się następująco:
Ale po kolei... Zacznę od tego, że miałam zaszczyt podjąć współpracę z
pasmanterią internetową Pasdam. To miejsce zachwyciło mnie bardzo szerokim wyborem włóczek i kordonków (to jest to, co interesuje mnie najbardziej), poza tym znaleźć tam można akcesoria do haftu, filcowania, a nawet półfabrykaty do biżuterii. A przemiła obsługa i super szybka wysyłka sprawiają, że jest to miejsce idealne na zakupy, polecam szczerze!
Dzięki uprzejmości pasmanterii Pasdam dostałam do wypróbowania cały motek kordonka
Seagull Pyramid w pięknym, optymistycznym, słonecznym kolorze
Przyznam, że nigdy wcześniej nie miałam przyjemności dziergać z tej egipskiej bawełny i chociaż już wiele kordonków przeszło przez moje palce i szydełko, dochodzę do wniosku, że z tak szlachetnym surowcem nie miałam jeszcze do czynienia. Kordonek sprawia wrażenie takiego z wyższej półki, chociaż jego cena wcale nie jest wygórowana, a dzierganie z niego okazało się wielką przyjemnością. Nić jest mocno skręcona, z połyskiem. W ogóle nie rozdwaja się w robocie, a przy tym jest dość sztywna, co jednak nie wpływa znacząco na komfort pracy, wręcz przeciwnie - sprawia, że gotowa robótka wygląda świetnie, nawet bez krochmalenia. Co więcej, występuje w bardzo szerokiej gamie kolorystycznej, aż mnie korci żeby sięgnąć po kolejne (zobaczcie
TU)! Producent zaleca szydełko 1,5 mm. Ja zabrałam się do tego kordonka uzbrojona w szydełko 1,25 mm i dziergało mi się ...fantastycznie :-)
Oto efekt naszej współpracy
Serwetka ma 22 cm średnicy i powstała według wzoru zamieszczonego w gazetce Diana Robótki 3/2014
W gazetce wzór zrobiony jest w kolorze niebieskim i nosi nazwę "Błękitna symfonia" a motywy na serwetce mają przypominać morskie fale i liście. Mnie od razu skojarzyło się z kwiatami tulipana
Idąc za ciosem, postanowiłam sprawdzić, czy kordonek nadaje się równie dobrze do innych robótek i tak oto powstało
ubranko na mydełko. Zainteresowanych sposobem jego wykonania odsyłam
TU
Razem z serwetką tworzą bardzo udany duet
Ale to nie wszystko. Jako że podobno Wielkanoc się zbliża, postanowiłam wystawić Seagull Pyramid na ostateczną próbę i sprawdzić, czy nadaje się na szydełkowe
kubraczki na jajka...
Jak widać, egzamin zdany na 5 z plusem, żółta pisanka idealnie wpasowała się w towarzystwo podobnych tworów wykonanych z innych kordonków.
Tym sposobem zapanował u mnie optymistyczny, wiosenny nastój. A kordonek mogę z czystym sumieniem polecić wszystkim amatorom i maniakom szydełkowania :-)
A ponieważ sporo go jeszcze zostało, można więcej poszaleć, mam już pomysły na kolejne prace!