Dziś będzie o kolejnej kartce i krótkiej historii z nią związanej.
Lubię wyzwania kolorystyczne, co nietrudno zauważyć. Tak się składa, że dziewczyny z Diabelskiego Młyna zadają wyjątkowo trudne łamigłówki kolorystyczne. Nie poddaję się i jeśli tylko czas mi na to pozwala, staram się podnosić rzuconą rękawicę. Niedawno latałam jak kura bez głowy nad swoim papierowym bałaganem w poszukiwaniu "koralowej czerwieni", tym razem padło hasło "limonkowy". Już miałam się poddać stwierdziwszy, że nie mam ani skrawka limonkowego papieru, kiedy wpadłam na pewien pomysł...
Oto efekty
W pracy wykorzystałam foamiran w kolorze limonkowym i brzoskwiniowym, wszystkie kwiatuszki oprócz trzech małych różyczek są własnoręcznie zrobione, z czego jestem bardzo dumna :-) W pracy wykorzystałam również stempelek-gałązkę, a na bazie zastosowałam technikę embossingu na gorąco.
Tworzenie tej kartki było czystą przyjemnością :-)
Praca powstała w oparciu o poniższą paletę kolorystyczną, a kolory to : limonkowy, błękitnoszary, pastelowy brzoskwiniowy i brzoskwiniowy. Posyłam ją na wyzwanie kolorystyczne na blogu Diabelski Młyn
A poza tym praca jest liftem pięknej kartki Olenka_ja i zgłaszam ją na wyzwanie liftowe w Towarzystwie Dobrej Zabawy, oto oryginał: